22 lata temu… Michael Schumacher zdobył swój pierwszy tytuł F1 w Ferrari

Wreszcie odłożono dwadzieścia jeden lat niedoborów. Jody Scheckter, mistrz świata z 1979 r. i ostatni do tego czasu koronowany kierowca w czerwieni, wreszcie miał swojego następcę.

opublikowany 08/10/2022 à 18:20

Juliena BILLIOTTE

0 Zobacz komentarze)

22 lata temu… Michael Schumacher zdobył swój pierwszy tytuł F1 w Ferrari

Michael Schumacher i Ferrari w końcu osiągają cel podczas GP Japonii w 2000 roku / © DPPI

Dostawa. Wreszcie. W jednej chwili te pięć lat powolnych i cierpliwych wysiłków, dużych inwestycji, wyrzeczeń, nieprzespanych nocy, radości i smutków nabrało pełnego znaczenia. Droga była długa i żmudna, łącznie z sezonem 2000, kiedy Ferrari et Schumacher świetnie wystartowali – 3 zwycięstwa z rzędu – przed fatalnym latem, podczas którego Niemiec stracił ogromną przewagę w mistrzostwach.

Wieczorem pamiętnej porażki z Miką Häkkinenem podczas Grand Prix Belgii, po niesamowitym wyprzedzeniu Fina (Ricardo Zonta wciąż to pamięta), Schumacher mógł się rozłączyć i upaść. Zamiast tego wrócił na tereny Ferrari po emocjonalnym sukcesie na Monzy, po którym nastąpił triumf w Stanach Zjednoczonych, który dał mu dwie szanse na ukończenie wyścigu.

Pierwszy stawił się Suzuce, sędziemu pokoju w pełnym tego słowa znaczeniu, będącemu już w przeszłości świadkiem homeryckich finałów. Od kwalifikacji ton został ustalony: Czerwony Baron zdobył w tym roku dziewiąte pole position w 9 wyścigach. Jego przewaga nad Häkkinenem, który będzie mu towarzyszył na linii frontu? 16 »0. Oddech.

Jak to często bywa w tym sezonie, a także w poprzednich latach na Suzuce, Schumacher nie rozpoczął nadzwyczajnie i próbował to zrekompensować, odcinając Finnowi trajektorię od McLaren. Zmarnowany wysiłek. Potem nastąpiła gra w kotka i myszkę, tytaniczny pojedynek, w którym przeciwnicy poddawali się cios za ciosem, daleko, daleko, na oczach wszystkich.

Poprawa pogody

A potem spadł lekki deszcz, wystarczający, aby przyczepność była niepewna, a trajektorie bardziej czytelne. Scuderia, wspomagana twardymi oponami dostarczonymi przez Bridgestone, wykorzystała to podczas drugiego walca tankowania.

Zamiast naśladować Häkkinena, Schumacher pozostał na torze jeszcze dwa okrążenia. Dwa okrążenia, podczas których Niemiec ciężko pracował, aby nowy, mistrzowski styl strategiczny wymyślony przez Rossa Brawna zadziałał.

PRZECZYTAJ TAKŻE: KOLEKCJONER FERRARI

Tymczasem Fin jechał w peletonie z oponami, które nie osiągnęły jeszcze odpowiedniej temperatury. Niemiec w końcu wjechał do alei serwisowej. Jego przystanek trwał 6”00 w porównaniu do 7”4 w przypadku Fina. Kiedy wrócił na tor, Häkkinen był ledwie na początku prostej w boksie.

Pomimo ostatniej postawy kierowcy McLarena, jego rywal Ferrari nie pozwolił, aby historyczne zwycięstwo umknęło mu w pamięci, będące synonimem trzeciego tytułu mistrza świata, jego pierwszego w barwach Maranello. Euforia, ogromna ulga, poczucie spełnionego obowiązku, spełnienia: Schumacher ogarnął całą masę emocji.

« Ross, jesteś niesamowity, wszyscy jesteś niesamowity!– wykrzyknął przez radio z krótkim oddechem i ściśniętym gardłem. Zrobiliśmy to ! Zrobiliśmy to ! Pocałuj mocno Corinnę (jego żona. Przyp. red.) dla mnie. »

Michael Schumacher i Jean Todt gratulują sobie nawzajem podium GP Japonii 2000 / © DPPI

Schumacher: bilet dla potomności

Fantastyczny, choć czasem nieszczęśliwy kierowca, jednoczący pracoholik, bezwzględny, ale nie bezbłędny konkurent, Kaiser kupił sobie bilet dla potomności.

Na podium, podczas gdy Schumi polewał potokiem szampana Jeana Todta, który po siedmiu latach poświęceń docierał do celu, przekazał swojemu kierowcy, że od tego momentu ich życie zmieni się na zawsze. Najwyraźniej miał rację.

Ledwo ceremonia dobiegła końca, szef Scuderii udał się już do Malezji, gdzie miał się odbyć finał w 2000 roku, a jego celem było: utrzymanie tytułu konstruktora.

« Po powrocie do Włoch prace zostaną wznowione. W Malezji pozostały już tylko trzy punkty do zdobycia dubletu– zwierzył się Todt celowo rzeczowym tonem. Nie możemy zaprzeczyć temu, co sprawiło nam tyle przyjemności w ubiegłym roku. Następnie będziemy musieli całkowicie skoncentrować się na roku 2001. »

8 października 2000 roku rozpoczynał się złoty wiek Ferrari.

ODKRYJ TAKŻE: KOLEKCJONER MICHAEL SCHUMACHER

Juliena BILLIOTTE

Zastępca redaktora naczelnego AUTOhebdo. Pióro zanurzone w żółci.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz