Rok temu odeszła od nas Niki Lauda

Niki Lauda zmarł 20 maja 2019 roku w wieku 70 lat. Rok później pamięć o trzykrotnym austriackim mistrzu świata pozostaje żywa.

opublikowany 20/05/2020 à 10:44

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Rok temu odeszła od nas Niki Lauda

Niki Lauda zaznaczy F1 nie tylko dzięki swoim osiągnięciom, ale także charyzmie. Austriak zdobył trzy tytuły mistrza świata, w 1975 i 1977 r Ferrari a w 1984 r. z McLaren. Jego historię rozsławił film Rona Howarda Rush, który skupiał się na sezonie 1976, kiedy gwiazda F1 zmierzyła się z Jamesem Huntem i miała straszny wypadek na torze Nürburgring.

 

 

 

 

Autor 171 startów w Grand Prix, Niki Lauda następnie powrócił do F1 frontowymi drzwiami jako niewykonawczy prezes Mercedes GP z 2012 roku, obecna drużyna referencyjna w tej dyscyplinie.

Gwiazdorska drużyna została mocno dotknięta stratą jednego ze swoich silnych zawodników. Dyrektor wykonawczy Mercedesa Toto Wolff nadal jest naznaczony śmiercią przyjaciela rok później.

„Bardzo wiele nauczyłem się od Niki. Z osobistego punktu widzenia zawsze miał na myśli, aby nigdy się nie poddawać. Nie prosił o zrozumienie pewnych rzeczy, ale chciał, żeby je wykonano. Nigdy się nie skarżył. Był człowiekiem, który wiele wycierpiał, ale dał radę. Nasze relacje ewoluowały przez lata i myślę, że wiele się od siebie nauczyliśmy, ponieważ byliśmy naprawdę różni. Naprawdę brakuje mi posiadania tak drogiego przyjaciela w tym wrogim środowisku”– skomentował Toto Wolff.

„Niki zainspirowała mnie swoją osobowością, odpornością i sposobem odkrywania nowych rzeczy. Został kierowcą wyścigowym, stworzył linię lotniczą, wrócił do wyścigów i samolotów i został doradcą komitetu zarządzającego Mercedes Grand Prix. Miał niesamowitą karierę. »

„Myślę, że mamy wiele podobieństw. Nie oglądam się wstecz i nie interesują mnie stare wyniki, a on zrobił to samo. Ważne jest dziś i jutro. Straciłem partnera biznesowego, towarzysza podróży, doradcę, trenera i wszyscy w zespole strasznie za nim tęsknimy. »

Lewis Hamilton, kolejna uznana postać w F1, część swojej błyskotliwej kariery spędził pod okiem Nikiego Laudy. Sześciokrotny mistrz świata również złożył mu hołd.

„Niki to ktoś, za kim tęsknię i będę tęsknić strasznie, przyznał Brytyjczyk. To trudny temat do omówienia. Moje najdalsze wspomnienia z nim to nasze pierwsze rozmowy. Zaczęliśmy rozmawiać w 2012 roku. Byłem w domu i zadzwonił do mnie Niki, który chciał mnie przekonać do dołączenia do zespołu…”

„To ogromny zaszczyt mieć wsparcie kogoś takiego jak Niki… Wylądowaliśmy w Singapurze, on podszedł do mnie i Niki powiedział coś w stylu: „Mój Boże, pod wieloma względami wyglądasz jak ja”. » Właściwie mieliśmy ze sobą dużo więcej wspólnego, niż nam się wydawało... Od tego czasu bardzo dobrze się dogadywaliśmy... Był pozytywny, zabawny i zawsze miał ekscytujące historie do opowiedzenia. Urodził się, aby ścigać się i ciągle myślał o tym, jak spisać się lepiej. Pogratulował ci, jeśli wykonałeś dobrą robotę, nawet jeśli nie było mu łatwo komplementować…”

Mercedes F1 nadal dominował w tej dyscyplinie, utrzymując tytuły kierowców i konstruktorów w 2019 roku.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz