To jedno z najważniejszych pytań, które animowało wielu fanów Formuła 1. Gdyby tytuł zdobył wieczorem w Abu Zabi, po intensywnym pojedynku na noże z Max Verstappen i niezwykły powrót na koniec sezonu, Lewis Hamilton czy przeszedłby na emeryturę jak król, z ósmym tytułem, który pozwoliłby mu przewyższyć Michael Schumacher w liczbie mistrzostw świata? Nigdy nie powtórzymy historii, a przede wszystkim prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Ale główna zainteresowana osoba ma swój własny pomysł: " Nie sądzę– zwierzył się na łamach „ L'Equipe. Nie jestem osobą, która skupia się na liczbach. Jazda to moja pasja. Osiem tytułów nie zmieniłoby mojego życia. Nie widzę siebie w walce o tytuł…”
Mający 37 lat kariera Lewisa Hamiltona jest jednak bliższa epilogu niż początkom. Wyjaśnił jednak, że nie rozmawia o tym zbyt wiele z bliskimi. „Rozmawiałem o tym tylko z Sereną (Williams, tenisista) i kilku innych sportowców » on tłumaczy. A zapytany, czy o tym myśli, Brytyjczyk odpowiada od razu: „Tak bardzo kocham to, co robię”, przed dalszym dodaniem: „Będę kontynuować, dopóki będę się dobrze bawić”.
z Mercedes W13, który od początku roku odbił się jak kangur i który przede wszystkim ewoluuje średnio dobrą sekundę od Ferrari i czerwony Byk Przychodzę do głowy, czy Lewis Hamilton naprawdę dobrze się bawi? Na piątkowej konferencji prasowej wyjaśnił, że ta sytuacja pozwoliła mu się czegoś nauczyć i że teraz docenia większą koncentrację na kolektywie. W każdym razie w L'Equipe wyjaśnił, dlaczego w mistrzostwach nie wyprzedził swojego kolegi z drużyny, George'a Russella.
" Oczywiście, (co jest dla mnie problematyczne), to odbicie. To nie jest przyjemne. Są też te nowe opony ale powiem że najbardziej przeszkadza mi wchodzenie w zakręty. Z powodu odbicia nie mogę już atakować liny tak mocno jak wcześniej. Zawsze tak jeździłem, bardzo agresywnie podczas wchodzenia w zakręty. Tam przy tych falowaniach muszę ciągle cofać się. Wyobrażam sobie tego George'a wychodzącego ze stajni (Williams) gdzie miał mniejsze wsparcie, mniej cierpi z powodu tego problemu. Nie szukam wymówek, chcę tylko zrozumieć. Dotrzemy tam i kiedy tam dotrzemy, wrócę. »
W czasie, gdy niektórzy nadal odsyłają go na emeryturę, Hamilton obiecuje wrócić. Jego apetyt jest nienasycony, a kiedy wiemy, że od swojego pierwszego zwycięstwa w F1 10 czerwca 2006 roku zawsze wygrywał przynajmniej jeden wyścig w sezonie, mówimy sobie, że może to nastąpić na długo przed sezonem 2023...
CZYTAJ TAKŻE > Piętnaście lat temu pierwszy sukces Lewisa Hamiltona w F1
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)