Jenson Button i jego McLaren MP4-28 odzyskał kolory w ten weekend na torze Spa-Francorchamps. Mistrz świata z 2009 roku, który czuł się komfortowo w zmieniających się warunkach podczas różnych sesji treningowych, zdobył kilka dodatkowych punktów dzięki swojemu 6. miejscu. zdobyte w wyścigu. Wynik uzyskany pomimo zmiany strategii w środku Grand Prix: „Na początku wyścigu próbowaliśmy zjechać do pit stopu tylko raz, – wyjaśnia Brytyjczyk. Następnie dostosowaliśmy się do dwóch przystanków później. Próbowaliśmy, ale nasze tempo wciąż nie było tak dobre, jak samochody przed nami, więc nie mogliśmy ich dogonić pod koniec wyścigu. »
Choć zespół z Woking musi jeszcze wiele zrobić, aby wrócić na podium, Button uważa, że wszystko idzie we właściwym kierunku. „Jeśli chodzi o wydajność, nastąpiła niewielka, ale realna poprawa, więc powinniśmy być zadowoleni z postępów, jakie poczyniliśmy. – uważa rodak Frome, który w zeszłym roku zwyciężył w Belgii. Właściwie jestem całkiem zadowolony z tego, jak samochód się prowadzi, a dobrą rzeczą jest to, że wiemy, na jakich obszarach musimy się teraz skupić. »
Teraz nie mogę się doczekać wyjazdu na Monzę, „kolejny świetny tor”trzydziestolatek wyznacza cele zarazem realistyczne i optymistyczne. „Nie będziemy walczyć na froncie, wiemy o tym. Zamiast tego skupimy się na sobie, stopniowo lepiej poznając samochód i stopniowo poprawiając pewne rzeczy. Pozostało jeszcze mnóstwo Grand Prix i jestem pewien, że możemy cieszyć się z niektórych z nich. »
Zapraszamy do zapoznania się z analizą Grand Prix Belgii przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w kolejnym numerze AUTOhebdo nr 1924, dostępnym od wtorku w wersji cyfrowej na wszystkich platformach i od środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)