Jenson Button chce bronić tytułu

Jenson Button, nawet jeśli rzucił się w wilczą jaskinię dołączając do McLarena, siedziby Lewisa Hamiltona, jest gotowy bronić tytułu mistrza świata.

opublikowany 08/03/2010 à 14:22

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Jenson Button chce bronić tytułu

Czy Jenson Button sprosta wyzwaniu? Dołączyć McLaren, stabilny, który pozwolił na wylęg Lewis Hamilton, czysty produkt zespołu Woking, jest dużym wyzwaniem. Heikki Kovalainen nigdy nie mógłby konkurować, Fernando Alonso złamał tam zęby, woląc wrócić do domu Renault niż kontynuować jazdę u boku kierowcy, którego los jest nierozerwalnie związany z losem McLarena.

Jenson Button będzie zatem trzecim zawodnikiem, który zaryzykuje sezon, jadąc u boku Lewisa Hamiltona, protegowanego Wokinga. Po testach przedsezonowych obaj mężczyźni odeszli tyłem do siebie, tak że nie można było naprawdę porównać ich wyników. Bahrajn pod koniec tygodnia będzie zatem pierwszym odcinkiem pojedynku pomiędzy obydwoma brytyjskimi mistrzami świata.

« Nie mogę się doczekać, kiedy w piątek wsiądę do samochodu, mówi Jenson Button, wiedząc, że jestem aktualnym mistrzem świata. To zaszczyt, ale i odpowiedzialność, i chcę się tym cieszyć jak najdłużej. Nie chcę innego numeru niż ten w moim samochodzie! »

Jeśli będzie zmotywowany do pozostania na szczycie F1Brytyjczyk będzie jednak musiał mieć nadzieję, że McLaren MP4-25 okaże się wystarczająco konkurencyjny, zanim zacznie myśleć o wyprzedzeniu swojego kolegi z drużyny. „ Dołączenie do McLarena daje mi dokładnie takie wyzwanie, jakiego potrzebowałem. Jednak wykorzystałem wszystkie szanse, pracując z zespołem i inżynierami, ucząc się wiele od samochodu, aby wystartować w Bahrajnie w możliwie najlepszym stanie. »

Jednak kierowca McLarena będzie musiał stawić czoła konkurencji, w szczególności ze strony Ferrari, czerwony Byk et Mercedes, " Kilka zespołów, kilku kierowców wydaje się być w dobrym rytmie. Jednak, jak na początku każdego sezonu, ciekawie będzie zobaczyć, która drużyna pokona. » Ale zanim dowie się, która drużyna będzie najniebezpieczniejsza, już wie, kto jest jego pierwszym przeciwnikiem…

0 Zobacz komentarze)