Jenson na książęcej ścieżce

Kiedy przekroczył linię mety, jego koncentracja nagle opadła. Zamiast postępować zgodnie z protokołem nakazującym zaparkowanie samochodu przed lożą książęcą, wrócił do parku zamkniętego i zrozumiał swój błąd, odpinając uprząż.

opublikowany 26/05/2009 à 16:39

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Jenson na książęcej ścieżce

Potem nastąpił szalony wyścig o ceremonię zdobycia podium. Nierealny sprint! Niezatarty znak na zakończenie Grand Prix, który na zawsze będzie nosił swoją pieczęć.

Pędząc tą prostą, która stała się książęcą dróżką, były książę Monako Nocy wkroczył w legendę Monako. „W pewnym sensie był to najlepszy sposób na ukończenie wyścigu” – szepnął, zdejmując hełm.

Czyste szczęście
Zachowanie godne monarchy Grand Prix, którym się staje. Sposób godny jego przywiązania do tej skały, gdzie zamieszkał. „Przed rozpoczęciem weekendu udawałem, że to Grand Prix nie reprezentuje nic więcej niż inne, ale było to wielkie kłamstwo, które miało powstrzymać wewnętrzną burzę w mojej czaszce. Prawda jest taka, że ​​zwycięstwo tutaj jest fantastyczne. »

Cały wywiad znajdziesz w AUTOhebdo nr 1702, w kioskach 27 maja

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz