Dzień wolny dla Renault

Ani Fernando Alonso, ani Nelson Piquet nie zdołali wykorzystać warunków wyścigu, aby zdobyć punkty. Kierowcy Renault opuszczają Malezję rozczarowani, czekając na lepsze dni.

opublikowany 05/04/2009 à 15:37

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Dzień wolny dla Renault

Z samochodem niezwykle obciążonym benzyną, Fernando Alonso udaje mu się uzyskać doskonały start i dzielnie stawia czoła przeciwnikom, korzystając z dużo cięższych samochodów. Niestety dla Hiszpana końcówka wyścigu okazała się trudniejsza. „Miałem świetny start, awansowałem z dziewiątego miejsca na starcie na trzecie miejsce w pierwszym zakręcie” – powiedział Alonso. „Potem musiałem bronić swojej pozycji, ponieważ byłem za wolny. Ta część wyścigu była ciekawa. Kiedy się zatrzymaliśmy, nie byliśmy pewni, jaki rodzaj opon wybrać, ponieważ nie mogliśmy odgadnąć intensywności nadchodzącego deszczu. Jestem rozczarowany końcowym wynikiem, ale pozostajemy optymistami przed kolejnym wyścigiem, a naszym celem pozostaje walka o mistrzostwo. »

Pat Symonds, dyrektor wykonawczy ds. inżynierii Renaultprzyznaje również, że jego zespół nie wykorzystał nadarzającej się okazji: „Przypuszczam, że gwałtowna ulewa nie zaskoczyła tych, którzy znają Malezję, ale wniosła do wyścigu kilka interesujących elementów. Niestety nie udało nam się z tego skorzystać. Na początku Grand Prix zademonstrowaliśmy przewagę, jaką zapewnia system KERS. Jednakże, podobnie jak w zeszłym tygodniu w Australii, musimy znaleźć dobre wyniki w innych obszarach. »

0 Zobacz komentarze)