Jules Bianchi chce móc atakować na Sepang

Po skomplikowanym Grand Prix Australii w Marussii Jules Bianchi ma nadzieję, że w ten weekend w Malezji będzie więcej szczęścia w drugiej rundzie Mistrzostw 2014.

opublikowany 26/03/2014 à 08:24

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Jules Bianchi chce móc atakować na Sepang

Jules Bianchi na swojej Marussii MR03 nie był w stanie ukończyć pierwszego Grand Prix sezonu w Australii. Francuz miał problemy na starcie, zanim musiał oddać 6 okrążeń przed metą. Ze swojej strony Max Chilton, jego kolega z drużyny, zajął ostatnią klasyfikację na 13. pozycji, po wykluczeniu czerwony Byk de Daniel Ricciardo. Bianchi nadal chce pamiętać pozytywne strony wyścigu w Melbourne. „W Melbourne pojawiło się dla nas kilka zachęcających znaków, ale także pewne spowolnienia w naszym postępie, co oczywiście było bardzo frustrujące. – wyjaśnia Francuz. Ogólnie rzecz biorąc, dobrze było mieć jak najwięcej informacji do omówienia z inżynierami, a to, czego nauczyliśmy się podczas tego wyścigu, będzie dla nas naprawdę przydatne. Nie mogę się doczekać powrotu do samochodu z nadzieją na łatwiejszy weekend w Malezji, gdzie będziemy mogli naprawdę przyspieszyć samochód i odkryć jego potencjał. To powiedziawszy, nie będzie to łatwy wyścig. To zupełnie inne wyzwanie niż w Melbourne. Sepang jest trudny dla kierowców, ale także dla samochodu, ze względu na trudniejszą charakterystykę toru, nie wspominając o upale i wilgotności. Jest to więc środowisko, w którym maksymalne wykorzystanie wysiłku jest skomplikowane, ale musimy to zrobić, aby w ten sposób uzyskać dobry wynik. »

Pierwsze bezpłatne sesje treningowe przed Grand Prix Malezji rozpoczną się w piątek o 3:XNUMX czasu francuskiego.


0 Zobacz komentarze)