Jak daleko mogliśmy zajść w F1 dzięki silnikowi V8?

Silniki V8 są gotowe do ostatniego pokazu podczas Grand Prix Brazylii. Rob White, zastępca dyrektora generalnego części technicznej Renault Sport F1, omawia prace rozwojowe przeprowadzone i zaplanowane dla tego silnika.

opublikowany 24/11/2013 à 15:38

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Jak daleko mogliśmy zajść w F1 dzięki silnikowi V8?

Grand Prix Brazylii będzie ostatnią okazją, aby usłyszeć ryk silników V8 F1 ponieważ od przyszłego roku przepisy będą wymagać hybrydowych silników V6 z turbodoładowaniem o pojemności 1.6 l. Od czasu wprowadzenia na rynek w 2006 r. silnik ten przeszedł liczne udoskonalenia pomimo zamrożenia prac rozwojowych. „Pierwszym, w 2007 r., była homologacja lub zamrożenie najważniejszych części silnika, a także wprowadzenie prędkości maksymalnej”, wyjaśnia Rob White. „W 2008 roku rozszerzono zakres zezwoleń i wprowadzono SECU. W 2009 roku wprowadzono limit ośmiu silników na samochód w sezonie i zwiększono prędkość maksymalną z 19 000 do 18 000 obr/min. Niedawno otrzymaliśmy kolejne wyjaśnienia dotyczące mapowania silnika i jego stosowania. »

Ograniczenia przepisów dotyczące silnika F1 uniemożliwiają nam poznanie prawdziwych ograniczeń silnika V8, który w szczególności musiał uzyskać coraz większą niezawodność, ponieważ silnik musi teraz wytrzymać 2500 km w porównaniu do dotychczasowych 350 km. „W niecałe 12 lat pomnożyliśmy tę odległość siedmiokrotnie”– podkreśla zastępca dyrektora generalnego ds Wirusy-Châtillon. „Myślę, że bez żadnych przepisów w tej dziedzinie moglibyśmy osiągnąć 22 000 obr./min, zapewniając dodatkową moc 75 koni mechanicznych (w granicach 10%), co odpowiada skróceniu czasu okrążenia o dwie sekundy na torze takim jak Monza. »

0 Zobacz komentarze)