Wbrew sobie, Toro Rosso de Pierre Gasly et Brendon Hartley przekształciły się uspokajające Grand Prix Chin z ognistym finiszem w niedzielę w Szanghaju. Ich kolizja na 35. okrążeniu faktycznie pozwoliła czerwony Byk wezwać swoich dwóch kierowców do boksów i pozwolić im przyjąć agresywną i zwycięską strategię.
Widok dwóch samochodów ustawionych naprzeciwko siebie na nawrocie z pewnością nie spodobał się Franzowi Tostowi, szefowi włoskiego zespołu. „Do kolizji doszło na skutek niezrozumienia instrukcji”On wyjaśnia. « Zespół powiedział mi przez radio, że zamierzamy zamienić się pozycjami z Brendonem, wskazuje Pierre Gasly. Pojechałem więc do środka na końcu prostej, myśląc, że da mi miejsce. Niestety chyba mnie nie widział, nie mogłam nic zrobić. Przeprosiłem go. »
Brendon Hartley potwierdza oficjalną wersję niezrozumienia zamówień. „Pierre i ja mieliśmy zupełnie inne strategie. JPlanowałem go przepuścić przy wyjściu z nawrotutak jak to zrobiłem wcześniej podczas wyścigu. »
Następnie Brendon Hartley wycofał się z wyścigu z powodu problemu ze skrzynią biegów. Pierre Gasly kontynuował anonimowy wyścig (18.): „Złamałem przednie skrzydło, potem skręciła mi się kierownica, bardzo trudno było normalnie prowadzić. »
Zapoznaj się z analizą GP Chin przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze 2161 AUTOhebdo, dostępnym od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach oraz od środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)