A co by było, gdyby na pewne tory trafił nie jeden, ale kilka wyścigów? Formuła 1 w 2020 roku? To niezbyt szalony pomysł opisany przez Zak Brown, prezes firmy McLaren Racing, w brytyjskim radiu BBC Radio 4.
„Dyskutujemy, oczywiście w kontekście bardziej ograniczonego kalendarza, jakie byłoby najlepsze rozwiązanie, aby ukończyć jak najwięcej Grand Prix. Jedną z propozycji jest możliwość zorganizowania kilku wydarzeń w tej samej lokalizacji. Silverstone (Brytania) to jeden z możliwych obwodów »On wyjaśnia.
Rzeczywiście, tor, na którym w maju 1 r. odbyło się pierwsze Grand Prix Formuły 1950, nie jest sprzeczny z tym projektem, podobnie jak czerwony Byk Pakować Austria. Kraj, który rozpoczął w tym tygodniu stopniowe znoszenie izolacji, ogłosił za pośrednictwem swojego wicekanclerza i ministra sportu Wernera Koglera, żenie blokowałby Grand Prix.
Ross Brawn, dyrektor ds. sportów motorowych F1, chce w drugiej połowie roku zorganizować maksimum wydarzeń w jak najkrótszym czasie. To pragnienie nie pasuje dobrze do ograniczeń związanych z transportem między krajami. Były dyrektor techniczny Benettona i Ferrari nie chce, aby przestoje zakłócały płynny rozwój F1 po rozegraniu pierwszego wydarzenia.
Jeśli angielskie i austriackie obiekty sportowe skuszą się na pomysł, aby jednomiejscowe pojazdy jeździły w przeciwnych kierunkach, aby uniknąć powtarzania się różnych wyścigów, organizatorzy toru Circuit de Barcelona-Catalunya (Hiszpania) odrzucają ten pomysł ze względu na powody bezpieczeństwa .
„Nie ma zbyt wielu torów, których prześwity są zaprojektowane tak, aby zapewnić całkowitą bezpieczną jazdę w obu kierunkach, wyjaśnia latynoskim mediom SoyMotor.com Joan Fontserè, dyrektor generalny toru Circuit de Barcelona-Catalunya.
W Barcelonie jest to niemożliwe, chyba że nieznacznie zmienisz niektóre zakręty. To nie jest kwestia zgody, ponieważ Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) pomogłaby nam i ograniczyła formalności, ale dla nas nie jest to wykonalne ze względów bezpieczeństwa. »
Z drugiej strony zainteresowani dyrektorzy obwodów zgadzają się wyobrazić sobie wykonalnośćwydarzenia bez obecności publiczności. Zak Brown wskazał, że scenariusz pozostaje w porządku obrad.
„Właściwie wydawałoby się, że wszystkie europejskie wydarzenia w kalendarzu, w których moglibyśmy wziąć udział, byłyby organizowane za zamkniętymi drzwiami”– stwierdza z wielką pęsetą, podczas gdy Christian Horner, jego odpowiednik w Red Bull Racing, potwierdza te oświadczenia w rozmowie ze Sky Sports.
Rzeczywiście są pewne środowiska, które mówią o organizowaniu wydarzeń za zamkniętymi drzwiami, skupiając się na telewizji (dla dochodu i ekspozycji), z ograniczoną liczbą uczestników i równie ograniczonym personelem, aby można było rozpocząć mistrzostwa.
Jest to absolutnie wykonalne. Jak zmotywowane będą ludzie na myśl o siedzeniu w tłumie liczącym 150 000 widzów, kiedy zostaną zniesione? » Pierwsze wyniki naszej ankiety (dostępne na stronie głównej serwisu) są dość sugestywne: co drugi użytkownik Internetu nie wróciłby natychmiast do internetu po zniknięciu izolacji:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)