FOTA wściekła

Stowarzyszenie menadżerów zespołów oświadczyło dziś, że jest bardzo rozczarowane brakiem konsultacji, zanim Światowa Rada Sportów Motorowych zatwierdzi nowe przepisy, które wejdą w życie w tym roku.

opublikowany 18/03/2009 à 16:24

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

FOTA wściekła

Przyjmując kilka rewolucyjnych przepisów technicznych i sportowych, bez konsultacji z FOTA, wydaje się, że FIA ​​chce umocnić swoją władzę w czasie, gdy zespoły dążą do wspólnego celu.

„FOTA pragnie wyrazić swoje rozczarowanie środkami przyjętymi dzisiaj przez Radę Światową. Obawia się, że zostały one przyjęte jednostronnie. », ubolewał Luca di Montezemolo, obecny prezes stowarzyszenia, kilka godzin po zatwierdzeniu nowych zasad.

„Biorąc pod uwagę ramy czasowe, w jakich te zmiany zostały przyjęte, a także sposób, w jaki to dokonano, uważamy, że konieczne jest zbadanie sytuacji i zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, aby zachować pewną stabilność przepisów i uniknąć ciągłych zmian, co spowodowałoby jedynie zamieszanie i zakłopotanie w oczach producentów, zespołów, sponsorów i widzów. »

Konflikt pomiędzy liderami zespołów a wyższą kadrą kierowniczą Formuła 1 dopiero zaczynam?

Jedną z głównych propozycji FOTA było ustanowienie nowej skali punktacji (12-9-7-5-4-3-2-1), dającej większe uznanie zwycięzcy wyścigu bez nadmiernego stawiania kierowcy na niekorzystnej pozycji. . Decyzja o faworyzowaniu jedynego zwycięzcy Grand Prix sama w sobie nie jest złym pomysłem, ale zdaniem członków FOTA niekoniecznie zagwarantuje lepsze widowisko

„Być może zmierzamy w kierunku bardziej ekscytujących wyścigów, ale czy będziemy mieli bardziej zasługującego na to mistrza? To pozostaje do sprawdzenia. „, oświadczył były kierowca F1 Martin Brundle w Daily Telegraph.

Ze swojej strony Bernie Ecclestone miał propozycję dość bliską propozycji FIA, gdyż wolałby przyznać medale pierwszej trójce w każdym wyścigu, a tytuł mistrza świata temu, który zgromadzi najwięcej złotych medali.

„Właściwie ta nowa zasada jest bardzo podobna do tej, którą zaproponowałem jakiś czas temu, ale bez drugiej i trzeciej nagrody. W każdym razie moim zdaniem to dobra decyzja, kierowcy będą teraz musieli jak cholera walczyć o zwycięstwo, zamiast zadowolić się drugim miejscem. To będzie prawdziwa rywalizacja, dobra dla publiczności i naszego sportu. », zadeklarował Prezes FOM.

0 Zobacz komentarze)