Zdaniem Ricciardo VSC sprawiło, że koniec wyścigu był nudny

Drugi po starcie Daniel Ricciardo miał wszelkie szanse, aby przynajmniej utrzymać swoją pozycję w starciu z Nico Rosbergiem, zanim wirtualny samochód bezpieczeństwa zagroził jego końcówce wyścigu.

opublikowany 24/10/2016 à 01:08

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Zdaniem Ricciardo VSC sprawiło, że koniec wyścigu był nudny

Z pewnością nadal jak zwykle uśmiechnięty na podium Grand Prix Stanów Zjednoczonych w Austin, Daniel Ricciardo Nie dało się uniknąć cienia rozczarowania na konferencji prasowej po zakończeniu teksańskiej imprezy.

Autor lepszego startu niż Australijczyk Nico Rosberg Red Bull Racing przez długi czas utrzymał drugie miejsce w stosunku do niemieckiego kierowcy Mercedes, ale los zwrócił się przeciwko niemu wraz z pojawieniem się wirtualnego samochodu bezpieczeństwa po porzuceniu kolegi z drużyny Max Verstappen.

„Myślę, że sam start nie wydawał się dużo lepszy niż Mercedes na miękkich oponach, więc liczyłem na trochę lepszy wynik– sprecyzował Ricciardo. Ale Nico zdecydował się wyjść na zewnątrz, więc miałem trochę miejsca w środku. Miałem przynajmniej jednego. Oczywiście miałem nadzieję zaliczyć oba, ale lepsze to niż nic. »

Przejeżdżając przez boks przed interwencją VSC, Ricciardo zobaczył, jak Rosberg skorzystał z „darmowego” postoju, który pozwolił mu odzyskać drugie miejsce dzięki przejechaniu przez aleję serwisową zwycięzcy Grand Prix Malezji.

„Myślałem, że po stacjach pomocy będziemy mieli na niego około pięciu sekund. A potem, po wirtualnym samochodzie bezpieczeństwa, był prawie pięć sekund przede mną, co było frustrujące.

Byłoby ciekawie stoczyć przynajmniej jedną walkę, nawet gdyby mnie wyprzedził na końcu. Myślę, że wyścigi po wirtualnym samochodzie bezpieczeństwa stały się trochę... nudne. Myślę, że bez VSC byłoby trochę ostrzej. »

Australijczyk, który uważa, że ​​ma samochód, który może powalczyć o drugie miejsce, przyznał również, że fakt, że to Max Verstappen spowodował przybycie wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, w pewnym sensie sprawił, że odcinek był „gorszy”.

Pełny raport i analizę Grand Prix Stanów Zjednoczonych, sporządzoną przez naszych specjalnych korespondentów w Austin, można znaleźć w numerze 2086 magazynu AUTOtygodniowo, dostępny dziś wieczorem w wersji cyfrowej oraz w środę w kioskach.

0 Zobacz komentarze)