Lance Stroll wspomina swoje 12 dni niepewności

Lance Stroll, będący ofiarą poważnego upadku podczas jazdy na rowerze pod koniec lutego, opuścił przedsezonowe testy i przez długi czas nie był pewien, czy może wystartować w pierwszym Grand Prix tego roku (5 marca). Na padoku w Bahrajnie powrócił do protokołu leczenia i szczegółów wyścigu na czas.

opublikowany 02/03/2023 à 16:06

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Lance Stroll wspomina swoje 12 dni niepewności

Lance Stroll odnalazł swój uśmiech, swoją kawę i kierownicę! © Florent Gooden / DPPI

Umieszczone z tyłu garażu Aston Martin w trybie skarpetkowym, ten sam monotonny ton jak zwykle... to Media Czwartek, jak 22 inne w sezonie Lance Stroll. Tak naprawdę nic się nie zmieniło, z wyjątkiem małego bandaża przyklejonego do jego prawego nadgarstka, tego, który złamał podczas jazdy na rowerze w Hiszpanii dwa tygodnie temu i przez co opuścił przedsezonowe testy. 

Po ogłoszeniu w niedzielę, że Felipe Drugovich zastąpi Lance'a Strolla w pierwszym Grand Prix w przypadku, gdy Kanadyjczyk nie wróci na czas, Aston Martin ostatecznie ogłosił w ten czwartek, że Lance utrzyma jego miejsce w samochodzie. Nie rozwodząc się zbytnio nad każdą odpowiedzią, członek drużynyAlonso uspokojony co do swojego stanu. " Czuję się dobrze. Przez ostatnie dwanaście dni mocno naciskałem, aby być tutaj dzisiaj. W środę byłem na symulatorze i wszystko poszło dobrze.

Śruby w nadgarstku dla Lance Stroll

Kanadyjczyk dopiero niedawno jednak wiedział, że w ten weekend będzie mógł pojechać do samochodu. „Przyjmowałem to z dnia na dzień. Ocena kontuzji jest zawsze dość skomplikowana. Nie wiedziałem, czy tak będzie, czy nie. To nawet miało być dość trudne, ale w ciągu ostatnich pięciu czy sześciu dni wszystko układało się coraz lepiej. To powiedziawszy, naprawdę nie wiedziałem, jak długo to potrwa.

Lance Spacer Aston Martin

W garażu Astona Martina przygotowujemy się na pierwsze w tym sezonie powitanie Lance’a Strolla. © Xavi Bonilla / DPPI

Operowany w ubiegły poniedziałek, 20 lutego, Stroll przestrzegał protokołu odpoczynku, fizjoterapii, a następnie rehabilitacji, zanim w środę ostateczna kontrola na symulatorze. „W symulacji czułem się dobrze, nawet na nierównościach– zwierzył się. Jutro będę wiedział więcej. Trochę to boli, nie będę kłamać, ale jest solidne. W tym momencie nic nie może mnie powstrzymać przed jazdą”.

Czy jednak na 100% będzie można znaleźć się na starcie niedzielnego Grand Prix? Przede wszystkim chodzi o to, żeby się nie denerwować. „Zawsze istnieje możliwość wszystkiego, co wiesz… Niczego w życiu nigdy nie jesteś pewien. Możesz przypadkowo na mnie spaść i złamać mi rękę, nigdy nie wiadomo (śmiech). » Należy pamiętać, że dopiero w nadchodzących tygodniach zapadnie decyzja, czy śruby w nadgarstku pilota zostaną usunięte, w zależności od jego nastrojów.

Czy zatem naprawdę rozsądny był powrót za kierownicę w ten weekend? Kanadyjczyk uważa, że ​​tak. „Naprawdę chciałem dać sobie każdą szansę na jazdę i powrót do formy. Jak każdy profesjonalny sportowiec, nawet z odrobiną bólu, ruszamy! Gdybym wziął pod uwagę, że istnieje ryzyko pogorszenia mojej kontuzji, że nie jest to rozsądne, lub że moje kości nie są gotowe, aby sobie z tym poradzić, nie zrobiłbym tego. To będzie długi sezon. Czuję się pewnie, lekarze także, więc cieszę się, że tu jestem.” W związku z tym Lance Stroll po raz pierwszy w tym sezonie zasiądzie za kierownicą AMR23 w najbliższy piątek o godzinie 12:30 czasu francuskiego. Następnie nadejdzie czas na pierwsze sprawozdanie z postępów.

CZYTAJ TAKŻE > Nieobecność Strolla „wyrządziła wiele szkody” Astonowi Martinowi, mówi Alonso

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)

Paul Ricard – Wyścig 1 PCCF 2024