W skrzydle balast zawiera ołów

F1 bada możliwość wprowadzenia kary balastowej dla kierowców przekraczających limit elementów silnika dozwolonych w sezonie. Pomysł, który nie cieszy się poparciem zespołów, które proponują inne rozwiązania.

opublikowany 25/09/2019 à 11:54

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

W skrzydle balast zawiera ołów

Jak możemy zapewnić, że wyniki kwalifikacji nie zostaną zniekształcone przez zastosowanie nowych elementów silnika przekraczających limity regulacyjne i towarzyszący temu spadek mocy w sieci?

La F1 pracować nad tym tematem, badając alternatywy. Jednym z nich mogłoby być wprowadzenie balastu dla przestępców, jednak większość zespołów zwalnia tempo.

„Nie jestem wielkim fanem tego systemu, zwierza się Frédéric Vasseur, szefAlfa Romeo Wyścigi Myślę, że byłoby to jeszcze gorsze dla wyścigu. Przynajmniej gdy otrzymasz karę i musisz pójść dalej, masz możliwość powrotu na wyższy poziom.

Ta sama historia z jego odpowiednikiem Red Bull Racing, Christian Horner, dla którego metoda ta pokazała swoje ograniczenia w innym miejscu. „Widzieliśmy, że równowaga wydajności tak naprawdę nie sprawdza się w innych kategoriach, uważa brytyjski menedżer.

Jesteś karany przez cały weekend. Później prawdą jest, że obecny system pozbawia kibiców miłego spektaklu w kwalifikacjach. Jeśli wezmę przykład Max Verstappen na Monzy celowo nie przekroczył Q1, ponieważ wiedział, że grozi mu kara za silnik, a to wstyd dla widzów.

Musimy znaleźć rozwiązanie, które zachęci kierowców do udziału w sobotnich kwalifikacjach.” Rozwiązanie, jego najlepszy wróg Cyril Abiteboul od dawna broni jednego: zastąpienie cofnięcia się na starcie karą czasową obowiązującą podczas pit-stopu lub w postaci doliczonych sekund po wyścigu.

„Nie zniekształciłoby to kwalifikacji, a mogłoby dać początek ciekawym strategiom, ocenia dyrektor generalny Renault Wyścigi sportowe. Nie rozumiem, dlaczego ta propozycja nie zyskuje większego wsparcia. Nie widzę, jakie szkodliwe i niepożądane skutki mogłoby to spowodować, ale musi istnieć powód…”.

W Singapurze Abiteboul znalazł sojusznika w osobie Zaka Browna, również opowiadającego się za tym rozwiązaniem. „Kara chronometryczna jest łatwa do zrozumienia i nie miesza siatki w niezrozumiały sposób, – oznajmił dyrektor generalny McLaren Racing.

Zostałoby to zintegrowane ze strategią wyścigową, czy to pod względem wyboru opon, czasu w pit stopie itp. „Dodałoby to akcji i pikanterii do utworu.”

Pamiętajcie, że do wprowadzenia takiej zmiany regulacyjnej od 2020 roku teoretycznie wymagana jest jednomyślność zespołów.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz