Jules Bianchi przez pięć dni przebywał w szpitalu uniwersyteckim Yokkaichi w Japonii po poważnym wypadku na torze Suzuka, gdzie zderzył się z pojazdem holującym, który interweniował w celu ewakuacji Saubera Adriana Sutila. Kierowca Marussii cierpirozsiane uszkodzenie aksonów i pozostaje na oddziale intensywnej terapii w stanie stabilnym, ale bardzo poważnym.
Rozmawiał z Philippe Bianchi, ojcem 25-letniego Francuza Ładny Matin po przybyciu do Japonii. „Nie ma zauważalnych zmian. Wszyscy wiedzą, że jest w krytycznej fazie. Jules walczy tak, jak zawsze... Jak podczas wyścigu. .. Wspaniały przyjaciel Julesa, Jean-Eric Vergne, wykonał naprawdę miły gest, zlecając produkcję specjalnej naklejki, która zostanie przyklejona do wszystkich jednomiejscowych samochodów, F1, GP2 i GP3, w Soczi… Trudno mówić o wydarzeniu wyścigowym. Dla mnie to bardziej wygląda na wypadek drogowy. W zależności od tego, co się wydarzy, prawdopodobnie będę miał coś do powiedzenia później. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)