Leclerc chce wyjaśnień po incydencie z Magnussenem

Monako nadal nie rozumie, dlaczego Duńczyk nie został ukarany sankcjami po kolizji podczas ostatniego Grand Prix Japonii. 

opublikowany 18/10/2018 à 23:39

Juliena BILLIOTTE

0 Zobacz komentarze)

Leclerc chce wyjaśnień po incydencie z Magnussenem

Skulony w ssaniu z tyłu Magnussen na prostej startowej Suzuki kierowca Saubera skręcił w prawo, aby rozpocząć próbę wyprzedzania na początku drugiego okrążenia. Jego konkurent Haas zrobił to samo ułamek sekundy później, a Leclerc nie był w stanie uniknąć kontaktu, który uszkodził oba samochody.

Pomimo tyrady Monako w radiu i gniewu swojego szefa Frédérica Vasseura, Magnussen uniknął kary. Komisarze wyścigu argumentowali, że Duńczyk nie blokował celowo rywala. Werdykt, którego Leclerc odmawia przyjęcia dwa tygodnie później. 

« Nie rozumiem tej decyzji, wyjaśniła osoba z padoku Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Wyjaśnienie było takie, że Kevin mnie nie widział i dlatego jego działanie nie było zamierzone. Absolutnie się nie zgadzam. Widziałem wideo i wyraźnie patrzył w lusterka. Dla mnie to było absolutnie to, co chciał zrobić.

Nigdy nie pomyślałbym, że on się zmieni. Nie do końca rozumiałem, co próbował zrobić. Będę o tym mówił w piątek na odprawie kierowców »

Jeśli Leclerc zapewni, że nie zmieni swojego podejścia do pojedynków na torze, to jednak przyznaje, że zmieni swoje podejście, gdy nadejdzie czas, aby ponownie zmierzyć się z ostrym Magnussenem.

« Zawsze musisz być agresywny, niezależnie od kierowcy, z którym się mierzysz, ale jest pewne, że teraz być może zachowam trochę większy margines, gdy zmierzę się z Kevinem, ponieważ nigdy tak naprawdę nie wiesz, czego się po nim spodziewać ". 

Juliena BILLIOTTE

Zastępca redaktora naczelnego AUTOhebdo. Pióro zanurzone w żółci.

0 Zobacz komentarze)