Powrót Formuła 1 w Holandii wiosną 2020 r. zapowiada się na imprezę. Pod koniec sierpnia ponad milion osób wysłało już zapytanie o bilet na wydarzenie organizowane na torze Zandvoort weekend 1-3 maja, ale okazuje się, że zdarzenie podnosi niechęć organizacji ekologicznych.
Z przekazanych informacji wynika, że kilka największych organizacji w kraju (zwłaszcza Stichting Duinbehoud, Rust bij de Kust i Milieudefensie) skierowało sprawę do sądu w Haarlemie przez media NU.nl.
Ekolodzy nie są zasadniczo przeciwni przeprowadzaniu tego testu. Ich strach dotyczy prac rozwojowych powitać wielkiego Barnuma z F1, z F2 i FIA F3. Zakładają one budowę trybun, ekranów akustycznych i nowych dróg dojazdowych.
Jednak tor Zandvoort położony jest na brzegu Morza Północnego i jest otoczony wydmami. Stowarzyszenia obawiają się, że prace te spowodują poważne szkody w strefie przybrzeżnej i wytępienie niektórych gatunków zwierząt z ich naturalnego środowiska.
Sprawa z pewnością powinna zostać skierowana do sądu w Haarlemie początek października. Organizacje chcą, aby sędzia wstrzymał prace do czasu uwzględnienia przez organizatorów Grand Prix kwestii ochrony środowiska.
Dodatkowo inny plik powoduje bóle głowy w kraju Max Verstappen : pieniądze. Budżet na organizację F1 jest „pod presją” według tych mediów, które podają kwotę 4 milionów euro. W obwiedni tej nie uwzględniono np. zwiększenia obrotów pociągów w stronę obwodu, co będzie możliwe dopiero po zakończeniu prac na torze kolejowym.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)