10/10 Daniel Ricciardo Oddaj cześć tam, gdzie się ona należy! Cóż za przyjemność znaleźć Australijczyka na najwyższym stopniu podium w sezonie, który jak dotąd był co najmniej skomplikowany i rozczarowujący McLaren. Bardzo blisko swojego kolegi z drużyny Lando Norris w kwalifikacjach Ricciardo wyprzedził go, gdy podczas sprintu zgasły światła. Były kierowca zakwalifikował się w pierwszym rzędzie GP po raz pierwszy od Meksyku w 1 roku czerwony Byk et Renault zapowiada ofensywny wyścig i już od pierwszych metrów wykorzystuje swoją szansę, wyprzedzając zdobywcę pole position Max Verstappen. Następnie przez pierwszą połowę wyścigu stawiał opór swojemu byłemu koledze z drużyny, po czym skorzystał z mile widzianego wsparcia w postaci nieudanego pit-stopu zawodnika Red Bulla. Ricciardo musiał jednak pluć w dłonie podczas drugiej zmiany, aby powstrzymać entuzjazm Norrisa, Sergio Péreza i Valtteri Bottas na piętach. Ósme zwycięstwo w karierze energicznego Australijczyka, pierwsze od Monako 8. Sukces cieszący się dużą popularnością i regularnie zdobywany, do którego dolicza bonusowy punkt za najlepsze okrążenie wyścigu na ostatniej pętli. Kapelusz!
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)