Na konferencji prasowej w ten piątkowy poranek w Imola, w ramach Grand Prix Emilii-Romanii, Lewis Hamilton potwierdził informację, która ukazała się wczoraj w Sky News, łącząc go z projektem przejęcia Chelsea. O kupno londyńskiego klubu wystawionego na sprzedaż przez rosyjskiego oligarchę Romana Abramowicza rywalizują trzy konsorcja. „Jestem fanem piłki nożnej od dziecka. Od 4. do 17. roku życia musiałem grać w piłkę nożną, co roku w szkolnych drużynach, przez całe dzieciństwo – wspomina pilot Mercedes. Byłem też na wielu meczach. Kiedy byłem dzieckiem, grałem też w piłkę nożną na rogu mojej ulicy z innymi dziećmi, które tam mieszkały, ponieważ bardzo chciałem się z nimi zintegrować. »
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wszystkie najnowsze wiadomości F1
BREAKING: Lewis Hamilton potwierdza swoje zainteresowanie byciem częścią konsorcjum Sir Martina Broughtona starającego się kupić Chelsea 🔵 pic.twitter.com/x9SgsPXNs7
- Sky Sports News (@SkySportsNews) 22 kwietnia 2022 r.
Lewis Hamilton mówi również, że zaczął kibicować kilku drużynom piłkarskim, co nie podobało się jego rodzinie. „Pamiętam, jak moja siostra Samantha kilka razy poklepała mnie po ramieniu i powiedziała, że powinienem kibicować Arsenalowi. Więc zostałem fanem Arsenalu w wieku około 5 lub 6 lat, ale mój wujek Terry był fanem Chelsea. Widziałem z nim wiele meczów Arsenalu i Chelsea. Jestem przede wszystkim fanem sportu, a piłka nożna to najwspanialszy sport na świecie. Chelsea to jeden z największych klubów na świecie, który odniósł ogromny sukces. Próbujemy pozyskać zespół i iść do przodu. Chodzi o społeczność, bez niej nie ma drużyny piłkarskiej. Stawiamy na różnorodność, progresywizm i nie chcemy utożsamiać się z poprzednimi właścicielami Chelsea. Chcemy kontynuować wykonaną już pracę, mieć większy wpływ i lepiej komunikować się z naszą społecznością. »
Lewis Hamilton chce jednak uspokoić, że nie skończył jeszcze z F1. „W tej chwili cała moja uwaga jest nadal skupiona na tym Formuła 1. I to nie jest moja pierwsza inwestycja w świecie biznesu. Ale jest to coś, co mnie pasjonuje, chociaż nie będę na miejscu tak często, jak inne osoby zaangażowane w ten proces. Nie wygraliśmy jeszcze stawki wykupu. Ale jeśli nam się to uda, otworzy się przed nami coraz więcej możliwości, co uważam za bardzo ekscytujące. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)