Karnet Grand Prix, a problemy z morświnami nie znikają Mercedes W13. W Monako ostatnie jak dotąd Grand Prixrozegranych w ostatni weekend, Srebrne Strzały zachowały się dość kapryśnie. Jednomiejscowe samochody wciąż borykają się z tym zjawiskiem odbicia Lewis Hamilton i George Russell bardzo się odbili, przez co cierpieli kierowcy niemieckiego zespołu.
« Tak właśnie jest i niewiele mogę na to poradzić– wypalił Brytyjczyk, zapewne rozczarowany ogólnie skomplikowanym weekendem kończącym się na 8e Zamiast. Wrócimy do fabryki i będziemy się bardziej starać, a w następnym wyścigu ponownie spróbujemy szczęścia. »
Prawdą jest, że Lewis Hamilton nigdy nie czuł się swobodnie, tak jak siedem dni wcześniej w Barcelonie, gdzie rywalizował z rywalami. Walcząc ze swoją sprężystą W13, siedmiokrotny mistrz świata był zadowolony, że po długich potknięciach dotarł do mety na 8. pozycji Fernando Alonso w którym nigdy nie znalazł otworu. To w stronę Baku (Azerbejdżan) i na długą prostą Anglik skręca, mając nadzieję na lepszy sprzęt.
« Modlę się, żeby samochód nie był taki jak w Monako. To był najgorszy czas w tym samochodzie, jaki do tej pory przeżyłem, po prostu z powodu nierówności– pożałował. Życzę im (te problemy) Idź stąd. Moje zęby i szczęka wciąż się poruszały, skończyłem (wyścig) z drżeniem. Nie mogę się doczekać bardziej otwartego obwodu. Przy odrobinie więcej szczęścia nie odbijemy się tak bardzo jak tutaj (Monako) podczas następnego wyścigu.
Nie wiem, czy ma to związek z morświnem. Mam nadzieję, że nie, bo nie mieliśmy tego w ostatnim wyścigu (Hiszpania). Mam nadzieję, że to nie problem, ale jeśli będzie wyboiście, możemy cierpieć na zakrętach. "
CZYTAJ TAKŻE > Czy powinniśmy uważać Sergio Péreza za kandydata do tytułu?
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)