Lewis Hamilton wierzy w przeciwności losu

Pomimo sezonu dalekiego od jego oczekiwań Lewis Hamilton wydaje się bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowany, aby kontynuować karierę w Formule 1 w Mercedesie.

opublikowany 05/11/2022 à 13:06

Walenty GLO

0 Zobacz komentarze)

Lewis Hamilton wierzy w przeciwności losu

Lewis Hamilton na GP Meksyku (zdjęcie Xavi Bonilla / DPPI)

Pomimo skomplikowanego sezonu, który jest o krok od pierwszego bez zwycięstwa od debiutu w Formuła 1 w 2007 roku z McLaren, Lewis Hamilton nie zamierza od razu odwracać się od dyscypliny. Niedawno siedmiokrotny mistrz świata potwierdził chęć kontynuowania przygody z m.in Mercedes po wygaśnięciu jego obecnego kontraktu z reprezentacją Niemiec, który obowiązuje do grudnia 2023 roku. Będzie wtedy bardzo blisko swoich 39. urodzin, ale Anglik, wciąż sprawny fizycznie, nie martwi się o lata wagi w swojej kondycji. Przeciwnie.

„Fizycznie czuję się najlepiej, ponieważ z wiekiem skupiłem się na tym”, – mówi na stronie internetowej Formuły 1. I choć jego mentalna powłoka mogła zostać pęknięta po kontrowersyjnym finale w 2021 r., podczas którego o kilka tur od historycznej ósmej koronacji był o krok, Hamilton zapewnia, że ​​jego motywacja jest nadal nienaruszona. „Uwielbiam jeździć, więc nad czymś pracuję. Nie mogę jeszcze powiedzieć co, ale nie ma ograniczeń co do tego, co możemy zrobić. » 

„Wsparcie Mercedesa było niesamowite od pierwszego dnia”

Pochodzący ze Stevenage czerpie tę motywację poza zwykłą adrenalinę wynikającą z rywalizacji. W Mercedesie Sir Lewis Hamilton rzeczywiście znalazł zespół, który pozwala mu również podkreślić jego osobiste zobowiązania i przekonania. „Chcę być kreatywny i nadal robić wszystko, co muszę. Mogę być sobą w tym zespole, wyjaśnia w ten sposób. Wsparcie Mercedesa było niesamowite od pierwszego dnia. Nie chodzi tylko o wspólne zwycięstwo, możemy być częścią wielu ludzi próbujących zmienić świat. Tego właśnie możemy spróbować wspólnie dokonać, bo Mercedes to ogromna marka, która może mieć rzeszę fanów na świecie. »

Jego szczególny związek z Toto Wolff, szef zespołu Mercedes, jest również kluczowym elementem chęci Lewisa Hamiltona do kontynuowania pracy w niemieckim zespole w nadchodzących latach: „Toto jest jednym z moich najlepszych przyjaciół. Przez lata mieliśmy skomplikowane czasy, trudne negocjacje, kolejkę górską emocji, ale jesteśmy jak rodzina. On chce dla mnie jak najlepiej i ja chcę dla niego jak najlepiej. Rozmawiając przez telefon, możemy porozmawiać o wszystkim. Nasze wartości i cele są tak dopasowane, aby pomóc marce rozwijać się i osiągać swoje cele. »

„Przeszkoda, którą musimy pokonać, jest ogromna”

Powyższe cele Hamiltona zostały jednak podważone w 2022 roku. Po ośmiu latach niekwestionowanej dominacji Mercedes musiał pozostawić tytuł mistrza świata konstruktorów zespołowi czerwony Byk bezlitosny w tym sezonie. Ekstremalna koncepcja W13 nie sprawdziła się, a Srebrne Strzały przez cały sezon goniły za swoim poziomem wydajności jednomiejscowy trudne do zrozumienia. Po ostatnich zachęcających wynikach cała Brackley rusza pełną parą, aby powrócić na czołowe role w 2023 roku.

„Przeszkoda, którą musimy pokonać, jest ogromna, sędzia Lewis Hamilton. Dla nas ważne jest, aby wyobrazić sobie, że jest to największa, najbardziej stroma i najtrudniejsza góra, na jaką możemy się wspiąć. Jeśli będziemy myśleć, że to tylko górka, nie osiągniemy naszych celów. Wykonaliśmy już dużo pracy, aby zrozumieć, gdzie popełniliśmy błąd w naszych poprzednich decyzjach, tych, które podjęliśmy w zeszłym lub tym roku. Nie jest łatwo dokonać właściwego wyboru pomiędzy wszystkimi opcjami, jakie mamy na przyszły sezon. Ważna jest komunikacja, nad czym pracuję ze wszystkimi, upewniając się, że nie ma nieporozumień co do tego, jak się czuję, kiedy jestem w samochodzie i czego chcę. Dbam o to, aby nawiązać ciągły dialog. »

W tym względzie Hamilton i Mercedes będą mogli liczyć na George’a Russella. Przez pierwszy rok startu w tej gwiazdorskiej marce 24-letni kierowca imponował swoją konsekwencją do tego stopnia, że ​​wyprzedził wyznaczonego lidera w klasyfikacji kierowców, a nawet zdobył dla zespołu jedyne w historii pole position. roku na Węgrzech. „George był jednym z młodych kierowców w zespole, znał nasze procedury i wiedział, czego się spodziewać” – analizuje jego kolega z zespołu. Ze swojej strony starałem się być jak najbardziej przyjazny i włączający, próbując dużo rozmawiać o samochodzie i o tym, co każdy z nas mógł przetestować samodzielnie. Po prostu staram się z nim pracować tak, jak robiłem to z Valtterim (Bottas. Nota redaktora). Zawsze potrzeba czasu, aby wszyscy wczuli się w rytm, gdy dołączają nowi ludzie, ale on wykonuje niesamowitą robotę. „ 

Po prawdopodobnie najtrudniejszych 12 miesiącach w jego bogatej karierze Lewis Hamilton już myśli o napisaniu kolejnego rozdziału.

CZYTAJ TAKŻE > Lewis Hamilton: „Moim celem jest kontynuowanie współpracy z Mercedesem”

Walenty GLO

Dziennikarz. Reporter rajdowy (WEC, IMSA, ELMS, ALMS) i czasami F1 lub IndyCar.

0 Zobacz komentarze)