Lotus i Pirelli, sprawy stają się coraz trudniejsze!

Zespół Enstone zarzuca włoskiemu producentowi, że celowo wybrał zbyt konserwatywne opony na Grand Prix Węgier.

opublikowany 15/06/2013 à 12:51

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Lotus i Pirelli, sprawy stają się coraz trudniejsze!

Czy Pirelli znalazło się w ślepym zaułku? Po pierwszym ogłoszeniu tego na Grand Prix Wielkiej Brytanii zostaną wprowadzone nowe opony, włoski producent w tym tygodniu zrobił krok w tył podczas prezentacji wybrane gumki na trzy kolejne spotkania w sezonie. Wybór ostro skrytykowany przez Lotus, który zarzuca włoskiej firmie dobrowolny wybór twardych i konserwatywnych opon, zwłaszcza na Węgrzech, zgodnie z oczekiwaniami niektórych zespołów.

„To niezwykłe, aby na Węgrzech używać tych samych opon, co w Bahrajnie i Silverstone”
, zastanawiał się Alan Permanente, jak podaje BBC. „W zeszłym roku nie mieliśmy tych opon i zrobiliśmy dwa postoje. Oni to absolutny nonsens (opony wybrane w tym roku, przyp. red.) są zbyt trudne dla tego utworu »– ocenił dyrektor operacji torowych.Enstone. Rzeczywiście, taki wybór faworyzowałby czerwony Byk i Mercedes, którzy w tym sezonie mocniej uderzają w opony. Wręcz przeciwnie, inne zespoły lepiej przystosowały się do bardzo szybkiego zużycia włoskich mieszanek, jak np Ferrari ; Lotus był zdecydowanie zespołem, który spisał się najlepiej w tej małej grze, ale był też bardzo niechętny do wprowadzenia nowych opon. Teraz bardzo uważnie monitorujemy działania Pirelli. Wojna oponowa się nie kończy...

0 Zobacz komentarze)