Lotus Racing i Proton w sądzie

Lotus Racing, który chciał ponownie używać legendarnej nazwy „Team Lotus”, podejmuje kroki prawne przeciwko firmie Proton, która sprzeciwia się ponownemu używaniu tej nazwy przez zespół Tony’ego Fernandesa.

opublikowany 28/09/2010 à 12:56

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Lotus Racing i Proton w sądzie

Tony Fernandes kupił nazwę „Team Lotus” od brata Jamesa Hunta, Davida Hunta. Nazwa ta, która uniezależniła się od brytyjskiego producenta, utraciła licencję na prowadzenie działalności przez malezyjskiego producenta Proton, który stał się właścicielem słynnej angielskiej marki. Po ogłoszeniu przez Lotus Racing, że w 2011 roku powróci do nazwy „Team Lotus”, Proton odpowiedział, sygnalizując, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby uniemożliwić Lotus Racing osiągnięcie swoich celów.

« Stworzyliśmy nową stajnię F1 w tym roku na licencji Lotus Group i chcieliśmy ożywić nazwę Team Lotus, ale w 2010 nie udało się tego zrobić, bo prawa należały do ​​Team Lotus Ventures », wskazał dyrektor zespołu, Riad Asmat. „ Ponieważ jednak Team Lotus Ventures został zakupiony przez Tune Group, od 2011 roku będziemy mogli używać nazwy Team Lotus. Ponieważ Grupa Lotus chce wyrazić sprzeciw, skorzystamy z okazji, aby wyjaśnić temat. »

Innymi słowy, Team Lotus wszczął postępowanie prawne przed Wysokim Trybunałem Anglii, aby przeciwstawić się planom Protona. Jeśli sprawiedliwość rozstrzygnie na korzyść Lotus Racing, zespół Tony'ego Fernandesa stanie się całkowicie niezależny od Grupy Lotus. „ Te dyskusje na temat licencji są nie na temat, była to jedynie licencja operacyjna powiązana z sezonem sponsorskim z Protonem », Określiła Rias Asmat. „ Wraz z wypowiedzeniem umowy licencyjnej przez Group Lotus otwieramy nową stronę. Oczekuje się, że będą trwały rozmowy pomiędzy Protonem i Group Lotus w celu sfinalizowania tej umowy licencyjnej. »

Cała sprawa dotyczy właściciela nazwy Team Lotus, którego domagają się Proton i David Hunt. Sprawiedliwość będzie musiała ustalić, do kogo należy legendarna nazwa marki. „ To zabawne, jak po stworzeniu obiecującego zespołu F1 każdy domaga się swojej części łupów „, skomentował Tony Fernandes. „ Ale fakty będą mogły zostać ujawnione w biały dzień, a akcjonariusze i rząd poznają w ten sposób prawdę. »

0 Zobacz komentarze)