Madryt chciałby być gospodarzem Grand Prix F1

Czy Madryt będzie nowym kierunkiem dla F1? Według doniesień Wspólnota Madrytu wysłała list intencyjny do Stefano Domenicali.

opublikowany 23/06/2022 à 11:28

Bastiena Chevala

0 Zobacz komentarze)

Madryt chciałby być gospodarzem Grand Prix F1

Jack Brabham podczas GP Hiszpanii w 1970 r. na torze Jarama. Czy F1 wróci do Madrytu? /DPPI

Aplikacje do hostowania Formuła 1 przybywają z całego świata do biurka Stefano Domenicali, prezesa grupy F1! Ostatnim miastem kandydującym, które mogłoby zorganizować Grand Prix, byłby Madryt, według naszych kolegów z El Condidencial. Według hiszpańskich mediów, Isabel Diaz Ayuso, przewodnicząca Wspólnoty Madrytu, wysłałaby list do Domenicali, w którym potwierdziłby zamiar wejścia stolicy Hiszpanii do kalendarza Formuły 1. Projekt znajduje się w fazie embrionalnej, ale dyrektor Madrytu rozpoczął już prace nad przygotowaniem kandydatury ze wszystkimi gwarancjami„, wskazuje El Confidencial.

To nie pierwszy raz, kiedy Madryt interesuje się Formułą 1. W latach 1967–1981 na torze Jarama, na północ od stolicy, odbywały się największe sporty motorowe na świecie. Gilles Villeneuve jest ostatnim kierowcą F1, który za swoim kierownicą zwyciężył w Jaramie Ferrari. Od tego czasu runda hiszpańska była organizowana w latach 1986–1990 w Jérez, a od 1991 r. zakorzeniła się na torze Barcelona–Catalunya. Jeśli chęć Madrytu do ponownego połączenia się z Formułą 1 wydaje się jasna, tożsamość wybranego toru pozostaje niejasna. Według „El Confidencial”: „ jest mało prawdopodobne, że zakład będzie na trasie miejskiej. » Nie ma więc sensu wyobrażać sobie wyścigów F1 na pełnych obrotach w pobliżu Puerta del Sol, Muzeum Prado czy stadionu Santiago-Bernabéu...

Hiszpańskie media donoszą również, że tor Jarama nie był już w stanie spełniać standardów ustanowionych przez FIA do organizacji międzynarodowych zawodów. O ile nie wykluczono pomysłu gruntownego remontu zagrody, to coraz większą popularnością cieszy się pomysł budowy nowej, ultranowoczesnej trasy, w sąsiedniej miejscowości Morata de Tajuna, jak poinformowała Marca w zeszłym roku.

Ambicje Madrytu stoją jednak na poważnej przeszkodzie. Tor Barcelona-Catalunya został przedłużony do kalendarza F1 do 2026 roku. Czy Madryt, pomimo wszystkich swoich atutów (pojemność hoteli, zwyczaj organizowania dużych wydarzeń sportowych, dziedzictwo kulturowe itp.), zdoła w nadchodzących latach przyciągnąć Formułę 1? Przyszłość pokaże!

0 Zobacz komentarze)