Maldonado: „Jestem kierowcą, który podejmuje ryzyko”

Po chaotycznym początku sezonu porywczy Wenezuelczyk wraca na ścieżkę zdobywania punktów. Pastor Maldonado rozmawiał z AUTOhebdo.

opublikowany 25/06/2015 à 16:47

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Maldonado: „Jestem kierowcą, który podejmuje ryzyko”

Często bierzesz udział w incydentach wyścigowych…

Jestem kierowcą, który podejmuje ryzyko i nieuchronnie opinie są często sprzeczne w stosunku do mnie. Ludzie biją mi brawa, gdy wykonam zaskakujący manewr i wytykają mnie palcami, gdy coś schrzanię. Krytyka nie przeszkadza mi aż tak bardzo, bo na starcie jest nas tylko 20 osób, a to jest jak efekt szkła powiększającego... Popełniam błędy, ale też osiągam wielkie rzeczy.

Jak widzisz resztę sezonu?

Jestem całkiem pewny siebie. Potencjał jest i obecnie jeżdżę bardzo dobrze. Zespół również wykonuje świetną robotę. Nasz zestaw z 2015 roku działa dobrze. W porównaniu z zeszłym rokiem jest dzień i noc, i to nie tylko z powodu przejścia na silniki Mercedes. Nie mamy już władzy, ale to nie wszystko. Podeszliśmy do tego sezonu zupełnie inaczej niż do poprzedniego.

Romain Grosjean skarży się, że jako jedyny musiał oddać samochód podczas sesji treningowej w piątek rano. Czy rozumiesz jego frustrację?

Tak, rozumiem, że jest zgorzkniały, ale nie jest to pierwszy przypadek i nie ostatni. Kiedy byłem na Williams, Valtteri Bottas w piątek rano regularnie jeździł na torze samochodem Bruno Senny... W zeszłym roku ten sam Bottas musiał oddać swój samochód Susie Wolff dwukrotnie, bez wpływu na jego występ. WIĘC…

Zapraszamy do zapoznania się z pełnym wywiadem z pastorem Maldonado w numerze AUTOhebdo z 2017 r., dostępnym od poniedziałku wieczorem w wersja cyfrowa na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)