Pastor Maldonado dyskretnie wrócił na padok F1 podczas rozegranego w ubiegły weekend Grand Prix Monako. Wenezuelczyk wspomina, że po zastąpieniu go w zespole nadal szukał miejsca w najważniejszej dyscyplinie samochodów jednomiejscowych.Enstone przez Kevin Magnussen kiedy stracił poparcie PDVSA, grupy naftowej z jego rodzinnego kraju.
„Zaczęliśmy szukać informacji kilka tygodni temu, aby spróbować wrócić w przyszłym roku”., wyjaśnił pastor Maldonado FoxSports.com. „Powinienem mieć większe wsparcie. Szanse są dość duże, wykorzystajmy to i zaproponujmy ciekawy projekt, aby dołączyć do konkurencyjnego zespołu, w którym mogę stale znajdować się w punktach, nie znając wszystkich problemów napotkanych w przeszłości. »
„PDVSA nie jest jedyną firmą naftową w Wenezueli. Jasne jest, że jest to najważniejsze, ale obecnie znajdujemy się w trudnej sytuacji ze względu na światowy kryzys naftowy i szczególnie niską cenę benzyny. Wygląda na to, że wartość ta znów zaczyna rosnąć. Będzie to opłacalne dla księżycowego kraju”, powiedział były kierowca Lotusa.
Pastor Maldonado utrzymał stopę w F1, biorąc udział w testach Pirelli.
„Czuję się gotowy. Dużo jeździłem dla Pirelli na zmodyfikowanym GP2. Byłem w Mugello (Włochy) i Barcelonie (Hiszpania), próbując różnych mieszanek. Następnym krokiem będzie przeniesienie ich na szersze opony.”– wyjaśnił Wenezuelczyk.
Pastor Maldonado ma świadomość, że miejsca w F1 są cenne i być może będzie musiał znaleźć inny kierunek.
„To jest w tej chwili mój priorytet, ale rozważymy również plan B, nawet jeśli w tej chwili nic nie jest jasne. Być może będziemy mieli projekt IndyCar, w LMP1 lub w DTM. W tej chwili jesteśmy całkiem otwarci., podsumował.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)