Marussia zrywa kontrakt z Timo Glockiem!

Niemiecki kierowca, mimo że podpisał kontrakt do 2014 roku, w tym roku nie wystartuje. Decyzja motywowana względami ekonomicznymi. Nie ogłoszono jeszcze jego następcy.

opublikowany 21/01/2013 à 10:30

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Marussia zrywa kontrakt z Timo Glockiem!

To już oficjalne, Timo Glock nie będzie obecny Formuła 1 W tym roku. W oświadczenie podpisane wspólnie przez zespół Marussia F1 Team i samego kierowcę, obie strony właśnie ogłosiły tę informację. „Zespół Marussia F1 i jego kierowca wyścigowy Timo Glock wspólnie zgodzili się zakończyć współpracę ze skutkiem natychmiastowym”– możemy przeczytać na oficjalnej stronie rosyjskiego zespołu mającego siedzibę w Wielkiej Brytanii.

„Timo wniósł ważny wkład do naszego zespołu przez ostatnie trzy sezony, pomagając nam rozwinąć nasz pakiet do tego stopnia, że ​​przez większą część sezonu zajmowaliśmy 10. miejsce w mistrzostwach konstruktorów” wyjaśnia John Booth. Jeżeli przyczyny naruszenia umowy nie zostaną jasno wyjaśnione, główny zespół zespołu sugeruje, że motywacją tej decyzji były względy ekonomiczne. Możemy zatem spodziewać się, że przyszły następca Timo Glocka, jeśli zostanie ogłoszony " na czas ", niesie ze sobą znaczny budżet dla Marussii.

„Nasz zespół powstał z myślą o korzystaniu z doświadczenia doświadczonych kierowców przy jednoczesnym zapewnianiu szans młodym talentom. Jak dotąd filozofia ta znalazła odzwierciedlenie także w naszym modelu biznesowym.” wyjaśnia szef Marussii. „Obecne wyzwania stojące przed branżą oznaczają, że musieliśmy dokonać wyborów dotyczących naszej przyszłości. Panują trudne warunki gospodarcze i krajobraz biznesowy jest trudny. Chcielibyśmy podziękować Timo za współpracę przy podjęciu tej decyzji, zwłaszcza że miał ważny kontrakt. »

Ze swojej strony wydaje się, że Timo Glock znalazł już plan B. „Spędziłem trzy wspaniałe lata w Marussii, podczas których miałem szczęście móc aktywnie uczestniczyć w budowie i rozwoju zespołu w dążeniu do osiągnięcia sukcesu” – oznajmia pilot. Chciałbym życzyć zespołowi powodzenia i podziękować wszystkim za wspólnie spędzone chwile oraz za wsparcie, które otrzymałem. Chociaż nie jest to droga, którą chciałem podążać, jestem bardzo podekscytowany tym, co przyniesie przyszłość mojej karierze i mam nadzieję, że wkrótce będę mógł powiedzieć więcej?. Bild Sportowy, który ujawnił tę informację w niedzielny wieczór, rozumie, że Niemiec mógł znaleźć schronienie DTM.

0 Zobacz komentarze)