Marussia cierpi w Budapeszcie

Max Chilton bardzo źle rozpoczął weekend na Węgrzech, kiedy na początku 03. treningu jego MR1 wybuchł pożar. Jules Bianchi miał problemy z utrzymaniem równowagi w samochodzie.

opublikowany 25/07/2014 à 17:53

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Marussia cierpi w Budapeszcie

Dziś rano podczas pierwszej sesji treningowej na Węgrzech wystarczyło zaledwie szybkie okrążenie instalacyjne, a Max Chilton zjeżdża do boksów w kłębie dymu. Na MR03 unieruchomionym w alei serwisowej wybuchł pożar, który szybko został opanowany przez sędziów. Przyniesiony z powrotem do jej pudełka jednomiejscowy Brytyjczyka zostaje zbadane i szybko okazuje się, że należy wymienić skrzynię biegów.  „Z skrzyni Maxa wyciekał olej i zapalił się pod wpływem ciepła wydechu, wyjaśnia szef zespołu John Booth. Chociaż szkody spowodowane przez pożar były minimalne, szybko okazało się, że skrzynia została uszkodzona i wymagała wymiany. »

Rosyjskie jednomiejscowe bolidy zostały dzisiaj pokonane przez Caterhamy, co nie zadowala Chiltona. „Nie jesteśmy tam, gdzie chcemy. » dodaje kolega z drużyny Julesa Bianchi. Francuz ze swojej strony miał problemy z równowagą samochodu. „Po południu znaleźliśmy drobne poprawki, ale to nie wystarczy. » wyjaśnia Habs.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz