Max Chilton: „Formuła 1 to plan A”

Mieszkający w ekipie Marussia od 2013 roku Brytyjczyk Max Chilton z całą mocą odczuwał wycofywanie się swojego zespołu przez trzy ostatnie wyścigi sezonu. Ma jednak nadzieję pozostać w F1.

opublikowany 03/12/2014 à 11:35

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Max Chilton: „Formuła 1 to plan A”

Historia drużyny Marussia F1 Zespół wydaje się już dobiegać końca, gdyż firma CA Global Partners opublikowała na swojej stronie internetowej szczegóły aukcji aktywów formacji Banbury. Koniec działalności, która odsuwa na bok brytyjskiego kierowcę Maxa Chiltona, posiadacza tytułu od 2013 roku.

„Prawdopodobnie powinienem był wyznaczyć sobie ostateczny termin”., wskazuje Chilton w wywiad dla Sky Sports. „Rozpocząłem już poszukiwania i otrzymałem kilka ofert DTM oraz w LMP1. Dobrze jest ich mieć, ale oczywiście jestem kierowcą Formuły 1 i chcę mieć pewność, że tam będę. To na razie plan A. »

Jeśli chodzi o plan B, równie dobrze mógłbym zacząć go bardzo szybko, bo oczywiście siedzenia zaczną się znikać, więc nie chcę strzelić sobie w obie nogi. »

23-letni pilot przyznał też, że stanowisko pilota rezerwowego niekoniecznie będzie dla niego priorytetem. „Jeśli dobry zespół zaoferuje mi miejsce jako kierowca rezerwowy, być może będę w stanie je przyjąć. Są jednak kierowcy, którym to odpowiada, a ja uważam, że jestem kierowcą wyścigowym i wolę ścigać się w LMP1 lub DTM niż być rezerwowym. Jeśli ta rezerwowa rola da ci szansę na miejsce w wyścigach, mogę ją przyjąć, ale w tej chwili moim najlepszym wyborem pozostaje Marussia. W przeciwnym razie będziemy musieli zaakceptować oferty w LMP1 i DTM. »

0 Zobacz komentarze)