McLaren zadowolony z pracy Ricciardo i Norrisa pomimo pewnych napięć

Pod koniec weekendu zakończonego zdobyciem punktów przez dwa samochody McLaren wydawał się zadowolony z występów duetu Ricciardo/Norris. Jednak podczas wyścigu obaj kierowcy wykazali pewne oznaki irytacji.

opublikowany 13/06/2022 à 19:30

Tomek Viala

0 Zobacz komentarze)

McLaren zadowolony z pracy Ricciardo i Norrisa pomimo pewnych napięć

Lando Norris i Daniel Riccardo szli łeb w łeb przez większą część wyścigu @DPPI

Wyeliminowany z Q2 w sobotę, ale w niedzielę na mecie obaj mieli punkty McLaren przeżyją kontrastujący weekend. Jednak te sześć punktów zdobytych w Baku niewątpliwie mile widzianych jest w portfelu brytyjskiego zespołu, zaś szef zespołu Andreas Seidl był zachwycony końcówką Grand Prix. Jednakże pomiędzy obydwoma kierowcami wyścig nie był łatwy, pomiędzy podprogowymi komunikatami kierowanymi do zespołu, aby spróbował zastąpić drugiego, a instrukcjami zespołu, aby maksymalizować liczbę punktów bez wzajemnego atakowania się.

Ricciardo przed Norrisem, pierwszy raz od Bahrajnu

Oto siedem Grand Prix tego Ricciardo nie skończył wcześniej Norris. Dość powiedzieć, w rytm F1, wieczność. Tymczasem Australijczyk przeżył, delikatnie mówiąc, skomplikowany okres pomiędzy rozczarowującymi występami a zjadliwymi wystąpieniami zarządu McLarena w mediach. Również ten weekend w Baku Ricciardo nie wystartował najlepiej, zajmując w kwalifikacjach zaledwie dwunaste miejsce, a Norris także jedenasty raz. Jednak obaj koledzy z drużyny stopniowo awansowali w rankingach dzięki diametralnie przeciwstawnym, ale zyskownym strategiom i wycofaniom, z których skorzystali na czele wyścigu.

„Daniel i Lando współpracowali z zespołem i maksymalnie wykorzystali wszystko, co było dzisiaj w naszych rękach, wyjaśnia Andreas Seidl po wyścigu. Przed wyścigiem wiedzieliśmy, że przy deficycie prędkości maksymalnej na tym torze będziemy mieli trudności z wyprzedzaniem [Fernando] Alonso na torze, co ostatecznie nie pozwoliło nam na awans w peletonie pomimo zastosowania innej strategii. »

CZYTAJ TAKŻE: Ferrari kończy się paliwo w Baku

Wydaje się jednak, że to między członkami drużyny wyścig był ożywiony. Na starcie Norris wyprzedził niecierpliwego Ricciardo i na bardzo początku wyścigu zapytał swój zespół, czy jego kolega z drużyny mógłby zwiększyć tempo – zrozumiemy, pozwólcie mi go wyprzedzić. Jeśli jego prośba nie została wysłuchana podczas pierwszych siedemnastu okrążeń, pit stop młodego Brytyjczyka pozwolił Australijczykowi w końcu poczuć się komfortowo, uwolniony także od obecności Alonso.

„To był gorączkowy wyścig z podzielonymi strategiami, więc na początku byłem trochę szybszy od Lando na twardej oponie i było kilka instrukcji zespołowych, potem na końcu był szybszy na twardej oponie i były inne instrukcje zespołowe, analizuje Daniel Ricciardo. Ostatecznie nie sądzę, że byliśmy wystarczająco szybcy, aby rzucić wyzwanie Fernando, ponieważ chociaż na prostej byliśmy blisko, on był za szybki. […] Ale poza tym myślę, że zmaksymalizowaliśmy nasz wynik. Cieszę się, że miałem łatwiejszy weekend. »

Wreszcie, po kilku interwencjach wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, obaj przyjaciele ponownie się odnaleźli. Tym razem w odwrotnej kolejności. Jednak tym razem zaciekłość Norrisa prawie zadziałała, ponieważ w boksie McLaren naciskał na Ricciardo, aby pozbył się Alonso wciąż siedzącego przed nimi. Brytyjski zespół próbował nawet zmusić młodego brytyjskiego kierowcę do zaczekania, obiecując mu szansę, jeśli Australijczykowi nie uda się wyprzedzićAlpine.

Szansa, której Norris ostatecznie nie zobaczy, i mimo że ponownie ustalono kolejność drużyn, Brytyjczyk wciąż myślał o pozbyciu się kolegi z drużyny – niewątpliwie by to zrobił, gdyby nagrodą było nie inne niż ósme miejsce .

„Biorąc pod uwagę nasze pozycje wyjściowe i wyniki, jakie osiągnęliśmy z naszym pakietem w ten weekend, jesteśmy szczęśliwi, że opuszczamy Baku z sześcioma punktami dla zespołu” podsumował Seidl po wyścigu, chwaląc zachowanie swoich dwóch kierowców.

Pod koniec tego dość bogatego w wydarzenia odcinka McLaren z pewnością uniknął wielu problemów wewnętrznych, sukcesywnie powstrzymując swoich dwóch kierowców. Wreszcie jeden wyjechał ze znacznie większym kapitałem pewności niż w ostatnich wyścigach, a drugi i tak ukończy wyścig na punktach, co było nieoczekiwaną klasyfikacją na starcie. Następne Grand Prix w Kanadzie niewątpliwie nie będzie sprzyjać McLarenom. Nie byłoby jednak zaskoczeniem, gdyby ponownie się zjednoczyli, mając nadzieję na ten sam wynik przy mercedesie.

0 Zobacz komentarze)

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz