McLaren chce wrócić na szczyt

Lewis Hamilton zdołał stanąć na podium podczas Grand Prix Bahrajnu, ale McLaren oczekuje czegoś znacznie lepszego: zwycięstwa. A dlaczego nie z Melbourne?

opublikowany 25/03/2010 à 14:37

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

McLaren chce wrócić na szczyt

czerwony Byk et Ferrari są wyraźnie o krok do przodu McLaren ale zespół Woking nie rozpacza. Przybycie do Australii mogło nawet zbiegać się z powrotem do formy MP4-25, który w Bahrajnie wykazał pewne ograniczenia. W Melbourne samochody będą poruszać się po torze typu „on-off”, składającym się z szybkich prostych i wolnych zakrętów, zatem potrzeba wykorzystania docisku aerodynamicznego nie jest tak istotna, aby zapewnić dobre osiągi. McLaren jest zatem przekonany, że MP4-25 poradzi sobie tam dobrze, pomimo braku aerodynamicznego docisku jednomiejscowy.

Ponadto McLaren musi rozwiązać inny problem, jakim jest degradacja opon. Na padoku coraz bardziej świadomi obserwatorzy są przekonani, że MP4-25 łowi w tym rejonie, niszcząc swoje opony szybciej niż inne. Jest to bardzo wiarygodne wyjaśnienie faktu, że Martin Whitmarsh nawoływał do wprowadzenia obowiązku dwukrotnego zatrzymywania się jednomiejscowego samochodu podczas Grand Prix. Jednak kiedy przemawiał w Bahrajnie, główny zespół McLarena użył tego argumentu, aby na nowo wywołać napięcie podczas wyścigów. Równie dobrze możesz połączyć przyjemne z pożytecznym.

Jeśli nie wszystko układa się pomyślnie dla McLarena, brytyjski zespół z dwoma mistrzami świata powinien w ten weekend pokazać się z lepszej strony. Ale walka będzie zacięta z Red Bullem, który ma przewagę, Ferrari, które jest zdeterminowane, aby utrzymać swoją dynamikę Mercedes, który zamierza podnieść swój poziom wydajności.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz