Mercedes F1 miał pracowity dzień podczas pierwszych testów przed Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps. Gwiazdorowi producent nie zabiegał o czołowe miejsca w rankingach, woląc skoncentrować się na osiągach opon wyścigowych i prototypowych gumach.
„Warunki w Spa były dziś niezwykłe. Tego popołudnia temperatura na torze przekroczyła 40°C, co jest tutaj prawie niespotykane, wyjaśnił Paddy Lowe, dyrektor techniczny Mercedesa F1. Zakończyliśmy nasz program instalując dwa nowe silniki dla Lewisa, co zmusi go do startu z końca stawki. »
„Czasy są trudne do zinterpretowania, dodał Paddy Lowe, ponieważ zależy to od opon, dzięki którym zespoły ewoluowały. Biorąc pod uwagę dane, wydaje się, że jesteśmy blisko pod względem wydajności w porównaniu do czerwony Byk, Ferrari i Force India, czy to na okrążeniu, czy na przejeździe. Lewis skupił się głównie na wyścigu, ponieważ wystartuje z tyłu peletonu. Nico pracował zarówno podczas kwalifikacji, jak i wyścigu. »
Paddy Lowe jest szczególnie zaniepokojony znaczną degradacją opon Pirelli. „To duży problem w przypadku wszystkich trzech typów opon (średnich, miękkich i supermiękkich), szczególnie na tylnej osi. Mamy dużo pracy do wykonania, aby Nico wywalczył pole position, aby miał wszelkie szanse na zwycięstwo, a także aby Lewis wydostał się z tyłu stawki. »
Nico Rosberg mógł również przetestować Halo podczas pierwszej sesji testowej, pierwszej dla Mercedesa.
„Zespół wykonał z tym naprawdę dobrą robotę, nie przeszkadzało mi to podczas jazdy, zapewnił Niemiec. Od startu byłem szybki i udało mi się nawet ustanowić najlepszy czas poranka. Myślę, że to sukces. Tam jednomiejscowy wydaje się szybszy. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)