Mercedes „pomylił się” w strategii dla Hamiltona i Russella

Mercedesowi nie udało się zapewnić sobie zwycięstwa w Meksyku z powodu nieudanej strategii dotyczącej twardych opon. Niemniej jednak Srebrne Strzały pozostają zadowolone z ogólnego wyniku, dotrzymując kroku Red Bullom.

opublikowany 31/10/2022 à 12:46

Doriana Grangiera

0 Zobacz komentarze)

Mercedes „pomylił się” w strategii dla Hamiltona i Russella

Mercedes przyznał się, że popełnił błąd w strategii ze swoimi dwoma kierowcami w Meksyku © Xavi Bonilla / DPPI

Mercedes mógł zmarnować swoją najlepszą (i ostatnią) szansę na zwycięstwo w tym sezonie. Srebrne Strzały, zajmujące niemal idealną pozycję na starcie, zajmując 2. i 3. pozycję na starcie, nie trafiły w dziesiątkę czerwony Byk de Max Verstappen. Początkowo na starcie, gdyż startowały na średnich oponach, W13 nie zdołały wyprzedzić Holendra już na pierwszym okrążeniu. W strategii po drugie, przy zdecydowanie zbyt konserwatywnym wyborze opon. Pomimo mniejszego niż oczekiwano zużycia, niemiecki zespół zdecydował się nie ryzykować używania miękkich opon, woląc grać ostrożnie na twardych oponach. Nieudana strategia, gdy jednocześnie Daniel Ricciardo pod koniec wyścigu wzniósł się niczym strzała na zestawie miękkich opon.

„Tak naprawdę nie planowaliśmy strategii miękkiego i średniego przed wyścigiem”

Nadzieje były tak duże, że w Mercedesie doszło do rozczarowania, mimo podium Lewis Hamilton i 4. miejsce dla George’a Russella. Toto Wolff uznał strategiczny błąd swojego zespołu. „Lewis i George wykonali dzisiaj niesamowitą robotę. Dyskutowaliśmy, czy strategia miękka-twarda jest wykonalna, ale tak naprawdę nie planowaliśmy strategii miękkie-średnie przed wyścigiem. Z perspektywy czasu widzieliśmy więc, że dzisiaj się myliliśmy, ale mimo to pokazaliśmy dobry występ i zdobyliśmy cenne punkty”.– oznajmił austriacki reżyser.

Jeśli Mercedesowi nie udało się osiągnąć celu w Meksyku, powodów do satysfakcji na koniec meksykańskiej imprezy jest sporo. Lewis Hamilton po raz pierwszy regularnie dotrzymywał kroku Maxowi Verstappenowi już na początku wyścigu. Wtulony w Holendra niecałe dwie sekundy przed pierwszym pit stopem Brytyjczyk był być może nawet bliżej zwycięstwa niż w zeszłym tygodniu w Austin. Bez złego wyboru strategicznego swojego zespołu siedmiokrotny mistrz świata mógłby odnieść zwycięstwo.

Mercedes czeka na potwierdzenie w Brazylii

„Bycie tak blisko Red Bulla sprawia, że ​​jestem bardzo dumny z mojego zespołu i jestem im bardzo wdzięczny, zwierzył się Lewis Hamilton po Grand Prix Meksyku. Tempo wyścigu było ogólnie całkiem dobre, ale przez większą część wyścigu stosowaliśmy zróżnicowaną strategię dotyczącą opon. Może powinniśmy zacząć od miękkich opon, ale wybraliśmy średnie, a potem wzięliśmy się za twardsze, aby strategia jednego zatrzymania zadziałała. Na pierwszym przejeździe wydawało się całkiem nieźle, ale potem Red Bull był dla nas po prostu za szybki. »

Mercedesowi pozostały już tylko dwa wyścigi, aby uniknąć zakończenia sezonu bez zwycięstwa. W Meksyku W13 dobrze pomogły warunki panujące na torze i duża wysokość trasy, co wyeliminowało wady jednomiejscowy. Toto Wolff czeka na potwierdzenie w Sao Paulo, zanim zacznie myśleć o zwycięstwie. „Nasza różnica w wynikach w porównaniu do Red Bulla była dzisiaj niewielka i mieliśmy dobrą przewagę w porównaniu do Ferrari – musimy jednak uważać, aby nie wyciągać pochopnych wniosków w tej kwestii i poczekać, co wydarzy się w Brazylii. Naszym celem jest zawsze zwycięstwo w wyścigu i walka o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Byłoby fantastycznie, gdybyśmy mogli tam dotrzeć na jeden z dwóch ostatnich wyścigów w roku. »

CZYTAJ TAKŻE > Alonso niszczy Alpine po kolejnym porzuceniu w Meksyku

Doriana Grangiera

Młody dziennikarz tęskniący za sportem motorowym z przeszłości. Wychowany na wyczynach Sébastiena Loeba i Fernando Alonso.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz