Mika Salo zagrożony po karze Verstappena

Mika Salo otrzymywała groźby śmierci. Były kierowca Toyoty F1 dołączył do panelu stewardów podczas GP USA, gdzie ukarany został Max Verstappen.

opublikowany 26/10/2017 à 12:07

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Mika Salo zagrożony po karze Verstappena

Mika Salo otrzymała groźby śmierci od fanów, którzy nie zgodzili się z nałożoną pięciosekundową karą Max Verstappen podczas GP USA rozegranego w ostatnią niedzielę.

Pilot czerwony Byk zajął trzecie miejsce przeciwko Kimi Räikkönenowi (Ferrari) na ostatnich okrążeniach, jednak Holender nie został zaproszony na podium po ukaraniu go za przekroczenie limitów toru.

Decyzja komisarzy spotkała się z ostrą krytyką. Obecna w kolegium komisarzy Mika Salo znalazła się pod ostrzałem komentarzy internautów. Po tym, jak zmodyfikowano jego stronę w Wikipedii, 50-letni Fin otrzymał w rzeczywistości znacznie bardziej niepokojące groźby.

„Otrzymywałem groźby śmierci, głównie z Holandii, potwierdził Mika Salo dla gazety Suomi. Historia na Wikipedii była zabawna, ale groźby wobec mnie i innych członków Kolegium Komisarzy nie powinny być tolerowane. »

Mika Salo utrzymuje, że kara Maxa Verstappena była uzasadniona, gdyż Holender w wyniku tej sankcji spadł na czwarte miejsce.

„To była kara, ale zasady to zasady. Twierdzą, że kierowca powinien zostać ukarany, jeśli wykorzysta przekroczenie limitu toru. Sytuacja jest jasna”, nalegała Mika Salo.

Zapoznaj się z analizą GP USA przeprowadzoną przez naszego specjalnego korespondenta w numerze AUTO 2137tygodniowo, dostępny już w wersji cyfrowej na wszystkich platformach i w kioskach.

0 Zobacz komentarze)