Mosley ponownie mówi o redukcji kosztów

W ostatnich tygodniach obiekt nieco zniknął z wybiegów. Jednak wycofanie się BMW pod koniec sezonu skłoniło Maxa Mosleya do ponownego rozważenia cięć kosztów w Formule 1.

opublikowany 30/07/2009 à 15:16

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Mosley ponownie mówi o redukcji kosztów

Max Mosley, prezes FIA, powraca do zarzutów w sprawie ograniczania kosztów w Formuła 1. Kilka miesięcy temu Brytyjczyk uczynił go swoim koniem hobbystycznym, aby umożliwić przybycie nowych, niesilnikowych drużyn w najważniejszej dyscyplinie jednomiejscowych pojazdów. Mosley musiał ustąpić pod presją producentów obecnie zaangażowanych w F1, którzy uważają, że dokonali już znacznych obniżek kosztów.

Jednak dzień po ogłoszeniu wycofania się BMW, osiem miesięcy po wycofaniu się Hondy, fakty wydają się potwierdzać, że Max Mosley miał rację. Jednak prezes FIA, bynajmniej nie zdziwiony, uważa, że ​​F1 może przetrwać bez tych prestiżowych marek. „ Jeśli inni producenci odejdą, znajdziemy ludzi na ich miejsce– powiedział BBC. Myślę, że F1 pozostanie w dobrej kondycji, z producentami lub bez nich. »

Do tematu wraca Brytyjczyk, który musiał zrezygnować z redukcji kosztów, aby historyczni gracze w F1 mogli kontynuować prace w 2010 roku. W świetle wycofania się BMW prezydent FIA uważa, że ​​wprowadzone środki nie były drastyczne. „ Zespoły podejmują wysiłki, aby obniżyć koszty, ale nie idą wystarczająco daleko i nie robią tego wystarczająco szybko. »

Max Mosley chciał ustalić pułap budżetowy dla drużyn na rok 2010, zanim musiał się wycofać w obliczu buntu ośmiu z obecnych drużyn występujących w terenie.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz