Nico Rosberg: „Podejdź do tego wyścigu jak do każdego innego”

Niemiecki kierowca Mercedesa może w ten weekend w Abu Zabi zdobyć swój pierwszy tytuł mistrza świata i logicznie rzecz biorąc będzie musiał stawić czoła zwiększonej presji na torze Yas Marina.

opublikowany 21/11/2016 à 13:27

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Nico Rosberg: „Podejdź do tego wyścigu jak do każdego innego”

Pierwsze dwa punkty meczowe nie wypadły na korzyść Nico Rosberg. Niezależnie od tego, czy był to Meksyk, czy Brazylia, niemieckiemu kierowcy nie udało się wyprzedzić swojego kolegi z drużyny Mercedes i ostatni rywal Lewis Hamilton aby zapewnić sobie swój pierwszy tytuł mistrza świata.

Gdyby w Meksyku Rosberg nie miał swojego losu w swoich rękach, zwycięstwo na Interlagos dwa tygodnie później mogłoby zapewnić mu koronę, ale Hamilton pokazał się z dobrej strony na mokrym torze w Sao Paolo, oferując sobie swój pierwszy sukces w kraj Ayrtona Senny.

W tę niedzielę w Abu Zabi dane są proste dla Nico Rosberga, który prowadzi stolicę z 12 punktami przewagi nad swoim kolegą z drużyny. Do korony wystarczy trzecie miejsce, bez patrzenia na wynik Hamiltona. Nawet jeśli cel ten nie będzie dla Niemca nie do pokonania, presja będzie znacznie większa.

„W Brazylii po wyścigu zażartowałem, że będę nadal brał udział w wyścigach jeden za drugim. określa lidera mistrzostw. Ale im więcej o tym myślę, tym bardziej nie jest to takie szalone, jak się wydaje. Muszę podejść do tego wyścigu jak do każdego innego.

Wykonanie dobrej roboty podczas Grand Prix jest zawsze wyzwaniem. Nic w tym sporcie nie jest łatwe, więc tym razem nie będzie inaczej i wciąż muszę dać z siebie wszystko, aby uzyskać dobry wynik. »

Nico Rosberg będzie miał tę zaletę, że będzie zwycięzcą Abu Zabi – toru, na którym znajdował się również na podium w 2013 r., zanim przeżył prawdziwe rozczarowanie w 2014 r., kiedy Hamilton odebrał mu tytuł w finale Yas Marina Okrążenie.

„Mam wiele dobrych wspomnień po moim zwycięstwie tutaj w zeszłym roku, a to tor, na którym w przeszłości zawsze byłem mocny, więc Mam podstawy, żeby czuć się pewnie, przyznaje były pilot Williams, który może dołączyć do swojego ojca Keke, mistrza świata z 1982 roku, na liście zwycięzców konkursu F1. Im bliżej, tym bardziej jestem podekscytowany. To będzie wielka bitwa. »

Zapraszamy do zapoznania się z naszą prezentacją finału w Abu Zabi w numerze 2090 AUTOtygodniowo, dostępny dziś wieczorem w wersji cyfrowej oraz w środę w kioskach.

0 Zobacz komentarze)