50 naszych najlepszych kierowców roku… (od 10. do 6.)

Nasi dziennikarze wybrali 50 najlepszych kierowców sezonu 2022, łącznie we wszystkich kategoriach. Na zakończenie długiego procesu selekcji, konsultacji i głosowania, oto nasz werdykt.

opublikowany 30/12/2022 à 12:00

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

50 naszych najlepszych kierowców roku… (od 10. do 6.)

AUTOhebdo zaprasza do zapoznania się z piątą częścią swojej Top 50, w której znajdują się kierowcy zajmujący miejsca od 10 do 6. ©DR

10 - Fernando Alonso (Hiszpania)
9. miejsce w mistrzostwach świata 2022 Formuła 1 z Alpine

Można się zastanawiać, czy Byk z Asturii rzeczywiście przekroczył czterdziestkę. Pomimo 41 lat, dwukrotny mistrz świata nadal zaskakuje poziomem konkurencyjności. Jego kampania 2022 mówi sama za siebie. Choć w klasyfikacji kierowców zajął 9. miejsce, za swoim kolegą z drużyny (co jest rzadkością), jego mechanika nie pozwalała mu mierzyć wyżej. Zbyt często zdradzany przez swojego wierzchowca, po pięciu porzuceniach i jednym nie wystartowaniu z powodu różnych problemów technicznych, Fernando Alonso stracił dobre pięćdziesiąt punktów. Nieważne, ma w swoim roku powód do dumy: 14 wyścigów z 22 punktów, seria 10 kolejnych Grand Prix w pierwszej dziesiątce i kilka ważnych wydarzeń, jak w Australii, gdzie wydawało się, że wcześniej walczył o pole position doświadczając awarii hydraulicznej, jeszcze jedna... I jak zapomnieć jego występ XXL w Austin (USA), gdzie po wystartowaniu wspiął się na 10. miejsceAston Martin swojego przyszłego kolegi z drużyny Lance Stroll ? Więc oczywiście Iberyjczyk pozostaje mroczną osobowością, czarnym słońcem, które może okazać się szkodliwe dla własnego obozu. Doskonała ilustracja w Brazylii, gdzie po starciu z kolegą z drużyny Esteban Ocon, a następnie ukrzyżowawszy go w mediach, podpisał nowy numer i zajął 5. miejsce. Lata mijają, ale wydaje się, że nie mają żadnego wpływu na wiecznego Alonso.

© Antonin Vincent / DPPI

9 – Siła woli (Australia)
MistrzIndyCar z Penske (1 zwycięstwo)

Znaliśmy szaloną Siłę Woli, oto mądra jak obraz Siła Woli. 2022-letni kierowca, który w 41 r. odniósł tylko jeden sukces, równoważył swoją ostrożność w wyścigach inteligencją przewyższającą kolegów na torze. Jej konsystencja stanowi centralny element konstrukcji drugiej koronacji z serii północnoamerykańskiej (po 2014 roku). Nawet gdy sytuacja wydawała się rozpaczliwa, jak na Indianapolis 500 (29 maja), gdzie odpadł po pierwszych 50 okrążeniach, udało mu się utrzymać punkty za 15. pozycję, co w końcówce przydało się w kraju. Gdy tylko nadarzyła się okazja do konwersji, tak jak w Detroit (5 czerwca), nie wzdrygnął się. Odrzucony na 17. i ostatnim miejscu po spinie w Mid-Ohio (3 lipca), pozostał skupiony na wspinaniu się na 3. pozycję dzięki ofensywnej strategii z trzema przystankami. Reprezentant „Kapitana” Rogera Penske również wykorzystał ten rok, aby wyprzedzić legendę IndyCar, Mario Andrettiego, pod względem liczby pole position (62). Will Power, kompletny biegacz, nie boi się już wielu ludzi.

©IndyCar

8 – Marcus Ericsson (Szwecja)
Zwycięzca Indianapolis 500 2022 z Chipem Ganassi Racing, 6. miejsce w IndyCar (1 zwycięstwo)

Bez względu na to, co stanie się dalej, niebo może spaść, jedna rzecz nigdy się nie zmieni: zwycięstwo w Indy 500 wyróżnia Cię w historii sportów motorowych. Przypadek Marcusa Ericssona jest wymowny. Opodatkowany jako płatny kierowca podczas swojej pracy w F1 w latach 2014–2018 Szwed zmienił wymiar, przenosząc się do Stanów Zjednoczonych w prestiżowym zespole Chip Ganassi Racing. Ale stamtąd, aby dodać swoje nazwisko do listy jednego z trzech zabytków kalendarza, z 24 godziny Le Mans i Grand Prix Monako? Istnieje świat, który niewielu obserwatorów odważyło się sobie wyobrazić. Wciąż znajdujący się w czołówce Ericsson wykorzystał nadmierną prędkość Scotta Dixona w boksach pod koniec wyścigu, aby wyprzedzić i utrzymać się na torze pomimo czerwonej flagi i niezwykle intensywnego restartu trwającego zaledwie dwa okrążenia. Mały minus, jego konserwatywna postawa podczas kolejnych 11 wyścigów wyrządziła mu krzywdę, gdy dążył do tytułu IndyCar.

©IndyCar

7 – Sebastian Loeb (Francja)
Zwycięzca Rajd samochodowy Monte-Carlo 2022 avec M-Sport, champion Extreme E avec X44 Vida Carbon Racing

Nieśmiertelniki. Iniemamocni. Co roku brakuje kwalifikatorów, którzy mogliby opisać występy Sébastiena Loeba. W 2022 r. Alzatczyk zaczął mocno: w pierwszej rundzie ery hybrydowej WRCKto lepiej niż dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata wygra? W Rajdzie Monte Carlo (20-23 stycznia) legenda dyscypliny odniosła rewelacyjne 80. zwycięstwo. Na koniec epicka walka pomiędzy dwoma największymi mistrzami w tej kategorii. Loeb kontra Ogier : retrospekcja z około dziesięciu lat, do czasu, gdy obaj rodacy stoczyli zaciętą bitwę pod Citroënem. Tym razem pojedynek wyszedł na korzyść kierowcy M-Sport, który został najstarszym zwycięzcą w WRC. W wieku 48 lat Loeb jest bardziej aktywny niż kiedykolwiek: drugie miejsce w Dakarze, zwycięzca Race of Champions i mistrzostw Extreme E, pochodzący z Haguenau (Alzacja) zaproponował sobie nawet niezależną pracę w DTMw Portimão (Portugalia), aby ponownie doświadczyć radości toru. I nawet jeśli w tym roku nie udało mu się zdobyć kolejnego podium w rajdach – zwłaszcza będąc ofiarą dwukrotnego przejścia na emeryturę w Grecji i Portugalii, gdy był liderem – Loeb dał prawdziwą lekcję w WRC. Nieśmiertelny, mówimy ci!

© Grégory Lenormand / DPPI

6 – Scott McLaughlin (Nowa Zelandia)
4. miejsce w IndyCar 2022 z Penske (3 zwycięstwa)

Zdolność Kiwi do adaptacji jest zdumiewająca. Jeszcze zaledwie dwa lata temu Scott McLaughlin był ekspertem w dziedzinie australijskich supersamochodów i oldschoolowych pojazdów GT, ciężkich, mocnych i pozbawionych aerodynamiki. Obecnie jest jednym z najzdolniejszych zawodników IndyCar. W tym sezonie, oprócz konieczności utrzymywania linii do doświadczonych kolegów z drużyny jednomiejscowy29-letni kierowca przejął odpowiedzialność za prowadzenie debat w klasyfikacji generalnej, dzięki zwycięstwu na inauguracji sezonu w Sankt Petersburgu (Floryda, 27 lutego). Z jednej strony sposób, w jaki Scott McLaughlin odniósł swoje trzy sukcesy, świadczy o coraz bardziej wyrafinowanym, surowym talencie. 49 na 100 okrążeń prowadził w St Pete, 45 z 80 w Mid-Ohio i wreszcie 104 na 110 w Portland (4 września): człowiek z Antypodów wygrywa w wielkim stylu, bez żadnej formy rywalizacji. Talentu Penske na owalu już nie trzeba demonstrować. Na jednym z najszybszych torów w kalendarzu w Teksasie prowadził 186 z 248 okrążeń. Jednak jego dążenie do tytułu zostało udaremnione podczas wyścigu Indianapolis 500 pod koniec maja. Autor przekonującego powrotu na początku spotkania, po nieostrożnym błędzie wbił się w mur. W tym wyścigu przyznano podwójną liczbę punktów w porównaniu do zwykłej skali, „Scotty” stracił dużo punktów. Ale w przyszłości będzie jednym z faworytów.

©IndyCar

Odkryj resztę AUTOhebdo Top 50:

50 naszych najlepszych kierowców roku… (od 20. do 11.)
50 naszych najlepszych kierowców roku… (od 30. do 21.)
50 naszych najlepszych kierowców roku… (od 40. do 31.)
50 naszych najlepszych kierowców roku… (od 50. do 41.)

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz