Nyck de Vries: „Jestem człowiekiem, popełniam błędy”

W Monako, gdzie mieszka od kilku lat, Nyck de Vries przyznał się do popełniania zbyt wielu błędów, ale tempo, jakie czasami udaje mu się osiągnąć, traktuje jako zachętę.

opublikowany 26/05/2023 à 10:34

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Nyck de Vries: „Jestem człowiekiem, popełniam błędy”

Nyck de Vries prosi o czas. © Antonin Vincent / DPPI

Nycka de Vriesa ma tylko sześć startów Formuła 1, ale to nie powstrzymuje go od przejścia przez wszystkie emocje. Bohater we wrześniu ubiegłego roku na Monzy, gdzie zaoferował Williams punktów (9.) startując w swoim pierwszym Grand Prix jako joker (po zapaleniu wyrostka robaczkowego, którego doznał Alex Albon) i bez przygotowania mistrz świata Formuła E musi teraz walczyć o utrzymanie miejsca w najwyższej kategorii. W domu Alfa TauryńHolender wystartował, ale popełnił szereg błędów, zwłaszcza podczas dwóch ostatnich Grand Prix w Baku i Miami. 

Do tego stopnia, że ​​Helmut Marko, specjalny doradca ds czerwony Byk, nie wahał się wywrzeć na niego presji, część mediów sugeruje nawet, że Austriak postawiłby mu ultimatum, zaś Liam Lawson, członek Red Bull Junior Team, błyszczy w Japonii w Super Formule, gdzie obecnie prowadzi Mistrzostwa. W Monako odpowiedzialność wziął na siebie pochodzący z Holandii Sneek. „Naprawdę uważam, że popełniłem za dużo błędów, jestem człowiekiem, przyznaję się do tego otwarcie” – powiedział podczas czwartkowej sesji medialnej.

Nyck de Vries prosi o czas

„Uważam również, że moje tempo było w kilku momentach konkurencyjne, co mnie zachęca i dodaje pewności siebie. Udowadnia mi to również, że istnieje potencjał i osobiście uważam, że to tylko kwestia czasu, zanim wszystko się ułoży”. On kontynuuje. „Podobnie popełniłem zbyt wiele błędów, aby moje dobre tempo przekuć w wynik, ale jest to część procesu uczenia się. Czasem to działa, czasem nie. Wszyscy jesteśmy ludźmi, popełniamy błędy i idziemy do przodu”. Ostatecznie Nyck nie prosi o nic innego, jak tylko o trochę czasu.

„Nauka jest bardzo obszerna… jak budujesz weekend, jak radzisz sobie z różnymi poziomami paliwa, różnymi mieszankami opon, różnymi trybami pracy silnika i zmieniającymi się warunkami na torze… Zaczynając od trzech torów ulicznych, to po prostu… wszystkie te rzeczy połączone… To nie tylko jeden aspekt sprawia, że ​​jest to trudne, ale myślę, że złożenie tego wszystkiego w całość nie jest proste, ale to nasza praca i staram się dać najlepiej z siebie.

Zapytany o swoją przyszłość i pogłoski o potencjalnej utracie mandatu, De Vries wolał się uśmiechać. „Naprawdę przepraszam wszystkie media, które poświęcają czas i wysiłek na pisanie tych rzeczy, ale siedziałem przy pianinie, brałem lekcje i chodziłem na siłownię”. Batawian musi bezwzględnie wykorzystać Monako (28 maja) i Barcelonę (4 czerwca), aby podnieść poprzeczkę.

CZYTAJ TAKŻE > Dlaczego zwolnienie Nycka de Vriesa nie byłoby dobrym rozwiązaniem dla AlphaTauri

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)