Nyck de Vries sądzony w Holandii

Holenderski milioner i król nieruchomości Jeroen Schothorst wszczął postępowanie przeciwko Nyckowi de Vriesowi w związku z pożyczką w wysokości 250 000 euro, którą rzekomo udzielił holenderskiemu kierowcy w 2018 roku.

opublikowany 19/01/2023 à 18:08

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Nyck de Vries sądzony w Holandii

Nyckowi De Vriesowi grożą kroki prawne. ©DPPI

Założony po raz pierwszy w swojej karierze w Formuła 1 w wieku 27 lat, po udanym okresie przejściowym w Williams w zeszłym roku podczas Grand Prix Włoch, Nycka de Vriesa wkrótce będzie miał swój wielki debiut Alfa Tauryń w roli stałego pilota.

Podczas gdy on jest w pełni przygotowany fizycznie pod okiem swojego trenera Pyry'ego Salmeli niedaleko Dubaju, Batavian i jego świta muszą jednocześnie zajmować się potencjalnie uciążliwymi sprawami pozasportowymi. 

W Holandii życie codzienne Het Financieele Dagblad w istocie twierdzi, że De Vries jest obecnie atakowany na froncie prawnym przez Jeroena Schothorsta.

Z artykułu dowiadujemy się, że pilot urodzony w 1995 r. pożyczył 250 000 euro od firmy inwestycyjnej Schothorsta Inventrand, aby sfinansować sezon 2018 Formuła 2 w Premie.

Holenderska gazeta twierdzi, że umowa obejmowałaby oprocentowanie w wysokości 3% rocznie oraz procent przyszłych zysków w przypadku dołączenia Nycka do Formuły 1.

Pożyczki, której nie musiałby spłacać, gdyby De Vriesowi do 1 roku nie udało się dostać do F2022. Z wyjątkiem tego, że podpisał kontrakt z AlphaTauri pod koniec 2022 roku, a był pracownikiem Mercedes w F1 przez ostatnie dwa lata jako kierowca rezerwowy i testowy, dało to Schothorstowi legalną szansę, który oczywiście skorzystał z okazji. 

Nyck de Vries

Nyck De Vries miał przedsmak swojej nadchodzącej współpracy z AlphaTauri podczas testów na koniec sezonu w Abu Zabi. © Florent Gooden / DPPI

Konkretnie, holenderski magnat nieruchomościowy pociągnął pilota do sądu, tłumacząc, że ten nie przesłał mu wymaganych informacji dotyczących jego dochodów, umów z ostatnich sezonów, w szczególności tej podpisanej z AlphaTauri na sezon 2023. 

W oświadczeniu przesłanym holenderskiej prasie Schothorst przerwał milczenie, wyjaśniając swój sprzeciw wobec De Vriesa.

„Przede wszystkim chcę powiedzieć, że dla Nycka to wspaniale, że odniósł sukces jako kierowca Formuły 1 i że dwóch holenderskich kierowców wystartuje w Grand Prix Holandii w sierpniu przyszłego roku.

Zainwestowaliśmy w karierę De Vriesa w kluczowym momencie, kiedy nikt już nie chciał tego robić. Obecnie mamy różne opinie na temat interpretacji osiągniętego wówczas porozumienia.

Takie rzeczy mogą się zdarzyć, w związku z czym niestety nie mamy innego wyjścia, jak tylko podjąć kroki prawne. Naprawdę wolelibyśmy, żeby było inaczej, ale to nie zmienia faktu, że jako fan sportów motorowych życzę Nyckowi wszystkiego najlepszego przez resztę jego kariery”.

Wyrok spodziewany w lutym

W artykule opublikowanym przez naszych kolegów z Telegraaf, prawnik De Vriesa, w tym przypadku Jeroen Bedaux, wyjaśnia, że ​​Nyck De Vries zaoferowałby czysty i prosty zwrot pożyczonej kwoty, czyli 250 000 euro plus 190 000 odsetek, przy kontynuowaniu działań, czego zainteresowany zleceniodawca odmówiłby . 

„Wszystko wskazuje na to, że Investrand nie może popierać faktu, że De Vries został kierowcą Formuły 1 w 2023 roku, a nie w ostatnim roku obowiązywania umowy”, Bedaux zapewnił w sądzie w czwartek. Wyrok ma zapaść w lutym. 

Skontaktowano się z AUTOtygodniowo, sportowe otoczenie Bataviana nie chciało komentować sprawy, woląc, aby całą sprawą zajęli się prawni przedstawiciele kierowcy.

Mistrz Formuły 2 2019 i mistrz świata Formuła E W sezonie 2020/21 skupia się na okresach przygotowawczych. Będzie na torze w dniach 23–25 lutego podczas przedsezonowych testów w Bahrajnie. 

CZYTAJ TAKŻE > Nyck de Vries, późne kwitnienie

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)