Brak postępu dla Kubicy: „Nie mamy rozwiązania”

Robert Kubica zdradza więcej na temat problemów, jakie napotkał za kierownicą Williamsa FW 42 po trzech wyścigach w 2019 roku. Cudów w Azerbejdżanie nie spodziewa się.

opublikowany 25/04/2019 à 14:30

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Brak postępu dla Kubicy: „Nie mamy rozwiązania”

Nieprzewidywalny charakter Grand Prix Azerbejdżanu może budzić pewne nadzieje wśród kibiców Azerbejdżanu. Williams, W końcu Lance Stroll przełamał przerwę w sezonie 2017, zajmując trzecie miejsce! Zdaniem Roberta Kubicy dwa lata później szanse na podium są wysoce nieprawdopodobne.

„W Baku wszystko może się zdarzyć– powiedział Polak naszym specjalnym korespondentom w czwartek rano. Ale z tego, co widzieliśmy w pierwszych trzech wyścigach, wygląda to na bardzo skomplikowane (cieszyć się przygodami tego wyścigu. Przyp. red.), jeśli nie wręcz niemożliwe. W zeszłym roku Williams byli znacznie bliżej innych zespołów w porównaniu z obecnymi. »

 

Mistrz świata WRC2 2013 jest jedynym kierowcą w stawce, który nie jeździł jeszcze na tym szybkim torze. „Będzie to pierwszy raz od prawie dziewięciu lat, kiedy pojadę trasą miejską. Ostatni raz byłem w Singapurze we wrześniu 2010! Nie mogę się tego doczekać, zawsze lubiłem jeździć między torami. Nie musisz się zbytnio martwić i po prostu idź tam i odkryj ten tor.”On wyjaśnia.

Robert Kubica tego nie ukrywa, walczy o powrót do peletonu. Jego największym osiągnięciem jest to, że po trzech wyścigach w Bahrajnie zajął 16. miejsce. " Są elementy, które zakłócają równowagę samochodu, czego się nie spodziewasz. Może się to również zdarzyć pomiędzy sesjami. Na przykład z jednej sesji na drugą plik jednomiejscowy może zachowywać się zupełnie inaczej. Musimy to zrozumieć. »

 

To ciekawe zło nie zostanie rozwiązane. „Z tego, co wiem, chłopaki w fabryce przyglądają się temu i próbują to rozgryźć. W tej chwili nie mamy rozwiązania. Nigdy wcześniej w swojej karierze nie doświadczyłem czegoś takiego. »

Nawet jeśli na początku sezonu 2019 nie będzie pełnił żadnej roli, polski powracający zawodnik cieszy się, że znalazł się na padoku. „Zawsze lubię jeździć jednomiejscowym samochodem, nadal jest to lepsze niż oglądanie Grand Prix w telewizji. Oczywiście lepiej byłoby mieć większą wydajność, ale lubię dostrajać ustawienia i rozwiązywać pojawiające się problemy. Miło jest poczuć emocje, których nie doświadczyłabym, siedząc w domu. »

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)