Nowicjusz będzie zatem ponownie walczył u boku Roberta Kubicy w przyszłym roku, nawet jeśli jego pierwszy sezon był mieszany. " To jest zajebiste. Wiele się nauczyłem w tym roku i wiem, że w 2011 roku będę silniejszy. Jestem niezwykle dumny, że jestem częścią tego zespołu i jestem zdeterminowany, aby pokazać, że słusznie we mnie uwierzyli” – ogłosił podczas konferencji prasowej Witalij Pietrow .
Rosjanin wreszcie uwiedzie Genii Capital i Grupę Lotus, której różnorodne interesy nie stoją na przeszkodzie kierowcy Lotusa Renault czuć się dobrze w zespole. „Kierowcy, którzy przeszli przez zespół, zawsze mówili, jak bardzo panuje tam wyjątkowa atmosfera i muszę przyznać, że mają rację” – dodał Witalij Pietrow. „Zespół jest bardzo ciepły, przyjazny i otwarty, a ja bardzo dobrze dogaduję się z członkami zespołu. »
Jednak sezon 2011 przyniesie wiele nowości, z którymi będzie musiał się zmierzyć kolega z drużyny Roberta Kubicy. „Jest wiele zmian, do których będziemy musieli się dostosować: nowe opony, regulowane tylne skrzydło i KERS, którego nigdy wcześniej nie używałem. Odbędzie się także nowy wyścig w Indiach. Będziemy musieli dostosować się do tych nowych funkcji, ale powinny one poprawić widowisko i zapewnić bardziej konkurencyjne wyścigi. Widziałem już nowy samochód w tunelu aerodynamicznym i jestem optymistą. Podobają mi się także nasze nowe kolory. Naprawdę nie mogę się doczekać, aby usiąść za kierownicą nowego samochodu. »
Witalij Pietrow będzie przede wszystkim starał się uniknąć błędów, które spowolniły jego sezon 2010. „Moim celem jest dalsze doskonalenie się jako kierowca i bycie bardziej konsekwentnym. Popełniłem w tym roku kilka błędów i straciłem punkty, ale wiem, że w tym roku będę znacznie lepszy. Myślę, że pokazałem, że jestem szybki, ale nadal muszę być bardziej konsekwentny przez cały weekend i wyciągnąć jak najwięcej ze wszystkich sesji jeździeckich. »
Tymczasem młody kierowca odpoczywa przed rozpoczęciem w styczniu programu na sezon 2011. „Pomyślałem, że spędzę kilka dni w Maranello tej zimy, ale powiedziano mi, że może to nie był dobry pomysł? Poważnie, po pracowitym roku zamierzam wrócić do domu, aby spędzić trochę czasu z rodziną i przyjaciółmi. Będzie to także okazja, aby naładować akumulatory przed startem w 2011 roku. Będę dużo trenował, aby być gotowym na start nowego sezonu. Następnie w styczniu pojadę do fabryki, aby spotkać się z inżynierami i przygotować sobie miejsce. To już rok 2011.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)