Pirelli: Nie można winić procesu montażu

Po serii pęknięć opon zaobserwowanych w Wielkiej Brytanii Pirelli upierało się, że nie można winić nowego procesu montażu. Włoski producent ciężko pracuje, aby zidentyfikować źródło problemu.

opublikowany 01/07/2013 à 10:35

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Pirelli: Nie można winić procesu montażu

Jedna sprawa dotycząca Pirelli następuje po drugiej. Po prywatnych testach Mercedes przeprowadzono w Barcelonie, gdzie włoski producent otrzymał naganę, dostawca F1 ponownie znajduje się w tarapatach po serii bezprecedensowych rozwarstwień, które miały miejsce w jednomiejscowych samochodach Lewis Hamilton, Felipe Massa, Jean-Eric Vergne i Sergio Pérez na Grand Prix Wielkiej Brytanii. Jeśli FIA wezwała Pirelli i wszystkie zespoły w tym tygodniu, aby znaleźć rozwiązanie, inżynierowie pod kierownictwem Paula Hembery'ego starają się zidentyfikować źródło problemu przed Grand Prix Niemiec na torze Nürburgring w tę niedzielę.

„Wyraźnie pojawiły się problemy związane z awarią lewej tylnej opony, o których dotychczas nie słyszano”– przyznaje dyrektor sportowy Pirelli. „Traktujemy tę sytuację bardzo poważnie i obecnie badamy wszystkie opony, aby jak najszybciej ustalić przyczyny przed Grand Prix Niemiec. Obecnie nie możemy powiedzieć nic więcej, dopóki nie zbadamy i nie przeanalizujemy wszystkich tych incydentów. Stanowi to absolutny priorytet. Za zaistniałe dzisiaj awarie możemy jednak wykluczyć odpowiedzialność nowego procesu montażu, wprowadzonego w tym wyścigu. Mogą to być pewne aspekty tego toru, mające szczególny wpływ na najnowszą wersję naszych opon w specyfikacji na rok 2013, ale na tym etapie nie chcemy spekulować i zbierzemy dowody, aby dowiedzieć się, co się stało.Produkt i, jeśli to konieczne, podejmiemy niezbędne środki. wymagany. »

Zapraszamy do zapoznania się z analizą Grand Prix Wielkiej Brytanii w kolejnym numerze AUTOhebdo, dostępnym od jutra w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)