Dla Alexandra Rossiego obecność McLarena w F1 i IndyCar daje kierowcom nadzieję

Zaangażowany po obu stronach Atlantyku McLaren pozwolił już niektórym kierowcom IndyCar zasmakować F1. Zdaniem Alexandra Rossiego bardzo dobra wiadomość.

opublikowany 11/01/2023 à 16:29

Gonzalo Forbes

1 Zobacz komentarze)

Dla Alexandra Rossiego obecność McLarena w F1 i IndyCar daje kierowcom nadzieję

Alexander Rossi (po lewej) zasmakował już F1, marzy o tym Colton Herta. ©IndyCar Media

Wśród 10 drużyn w tabeli F1, McLaren jest obecnie jedyną, w którą również się angażuje IndyCar. W 2021 roku firma z Woking przejęła 75% udziałów Sam Schmidt Motorsports, stając się Arrow McLaren z 3 pełnoetatowymi samochodami w mistrzostwach Ameryki Północnej.

Od tego czasu powiązania między oddziałami F1 i IndyCar znacznie się wzmocniły. W ostatnim czasie nierzadko można było zobaczyć kierowców zza Atlantyku wypróbowujących stare samochody McLarena. Tak było w przypadku Patricio O'Warda (przedstawiciela Arrow McLaren), Coltona Herty i Alexa Palou, który został nawet mianowany kierowcą rezerwowym zespołu Formuły 1 na rok 2023.

Rossi jest zagorzałym zwolennikiem McLarena

Nowy członek wszechświata McLarena po opuszczeniu Andretti Autosport, Alexander Rossi widzi w tym podwójnym zaangażowaniu same dobre rzeczy. Dla ostatniego Amerykanina, który wystartował w Grand Prix F1 (Brazylia 2015 z Manorem), obecność zespołu takiego jak Woking w obu tabelach pomoże kierowcom IndyCar zbliżyć się do najwyższej kategorii lub przynajmniej zapewnić lepszą widoczność.

« Mają dobrą pozycję w tych mistrzostwach (IndyCar), uważa Alexander Rossi od RACERA. Będą mieli jasne pojęcie o wydajności ludzi (piloci). Znają sprzęt, jaki mają, wiedzą, kiedy mają dobry, a kiedy zły wyścig i jak analizować sesję kwalifikacyjną, ponieważ są bezpośrednio zaangażowani.

Dużo trudniej jest z Sauberem, który oglądając wyścig IndyCar tak naprawdę nie będzie w stanie stwierdzić, czy sezon, który osiągnął, (piloci) jest wynikiem niesamowitego występu lub szczęścia, które postawiło ich na dobrej pozycji do walki o mistrzostwo. Jest znacznie trudniej, gdy nie jesteś w to zaangażowany.

Myślę więc, że posiadanie McLarena i wiedza, jak blisko są te dwie gałęzie, pomoże zmniejszyć różnicę i najprawdopodobniej da kierowcom szansę, jeśli na nią zasłużą, bez wiedzy organizatorów. "

Na Alexandra Rossiego trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Na chwilę obecną nie planuje się przybycia kierowcy IndyCar do F1. Colton Herta prawie dołączył Alfa Tauryń na sezon 2023, jednak nie zdobył wystarczającej liczby punktów, aby uzyskać Super Licencję, niezbędną do startowania w mistrzostwach. Do zobaczenia być może podczas kampanii 2024…

CZYTAJ TAKŻE > IndyCar wycofuje się z silników na 2024 rok

Gonzalo Forbes

Odpowiedzialny za formuły promocji (F2, F3, FRECA, F4...). Niesiony dzięki łasce Franco Colapinto.

1 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

1 Uwagi)

12 o 01:2023

Być może wraz z pojawieniem się duetu Andretti / Cadillac kierowcy IndyCar zaczynają marzyć o F1, ale Haas (amerykański zespół…) nigdy nie zadzwonił do kierowcy Yankee, gdy Williams, historyczny zespół F1, ale z amerykańskim kapitałem, używa Amerykański kierowca z europejskiego sektora pojazdów jednomiejscowych!

1

Aby napisać komentarz