Dlaczego Mercedes nie zmienia koncepcji aerodynamicznej?

Po kolejnym rozczarowującym Grand Prix dla Mercedesa, które zakończyło się za Red Bullem i Ferrari, powróciła krytyka dotycząca koncepcji pontonu zerowego. Ale czy niemiecki zespół naprawdę może rozważyć rozpoczęcie od zera po 7 wyścigach?

opublikowany 31/05/2022 à 16:30

Tomek Trichereau

0 Zobacz komentarze)

Dlaczego Mercedes nie zmienia koncepcji aerodynamicznej?

Z 5. i 8. miejscami dla George’a Russella i Lewisa Hamiltona Mercedes nie był w stanie walczyć w Monako z Red Bullem i Ferrari. © Zdjęcie Paulo Maria / DPPI

Po udanym Grand Prix Hiszpanii Mercedes nie mógł przedłużyć stanu łaski w Monako. W Księstwie Srebrne Strzały nie włączyły się w bitwę pomiędzy czerwony Byk et Ferrari bez większego zaskoczenia i odnaleźli rytm, jaki mieli przed Katalonią. Podobnie jak na początku sezonu, George Russell tracił do polamana 8 dziesiątych Charles Leclerc podczas Lewis Hamilton brakowało mu ponad sekundy! Zatem oczywiste jest, że powracają pytania dotyczące koncepcji pontonu zerowego. Czy powinniśmy brać przykład zAston Martin i zacząć od zera po zaledwie 7 Grand Prix? 

Toto Wolff, główny zespół zespołu, nie zgadza się z tym i woli wycofać się z sytuacji. „ Jeśli chcesz zmienić koncepcje, musisz zrozumieć, w jaki sposób nowa koncepcja będzie lepsza od poprzedniej. Gdyby tak było w naszym przypadku, już byśmy to zrobili », mówi Austriak. Dzięki temu zakładowi na aerodynamikę poczynionemu na początku sezonu Mercedes jest teraz zmuszony kontynuować rywalizację, w przeciwnym razie nigdy więcej nie dogoni czołowego samochodu. „ W tej chwili mamy pełne zaufanie do struktury i organizacji i staramy się rozwijać obecny samochód, aby był szybszy. »

Mercedes na ziemi niczyjej

Nawet jeśli Srebrne Strzały nie są już w stanie walczyć o pierwsze miejsce, jak to robiły od 2014 roku, to niemiecka ekipa nadal znajduje się w czołówce peletonu Formuła 1 zdaniem jego personelu. „ Myślę, że jesteśmy trzecią drużyną, demaskuje Toto Wolffa. Nie jesteśmy ani drudzy, ani czwarti. Mamy dwóch bardzo utalentowanych kierowców, ale bardzo denerwuje nas to, że różnica pozostaje taka sama. »

Oczywiście to opóźnienie na torze dla Ferrari i Red Bulla powoduje frustrację w zespole przyzwyczajonym do bycia w centrum uwagi, szczególnie przez ostatnie 8 lat. „ Z optymistycznego punktu widzenia różnica wynosi 5 dziesiątych, a z pesymistycznego 8 dziesiątych. Dla nas w Mercedesie jest to wyraźnie nie do przyjęcias” – podkreśla rozmówca. Logicznie rzecz biorąc, niemiecki zespół zastrzega sobie prawo do podjęcia nowego kursu w 2023 roku. „Myślę, że na razie musimy kontynuować tę passę. A jeśli w przyszłym roku zdecydujemy się na zmianę samochodu, zarówno pod względem architektury, jak i aerodynamiki, będziemy musieli podjąć pewne decyzje. Ale jeszcze tam nie jesteśmy. »

Po Monako padok zostanie otwarty w Azerbejdżanie (10-12 czerwca). Trasa, na której w 2021 roku nie zaświeciły Srebrne Strzały (Valtteri Bottas 12. i Lewis Hamilton 15.). „ W tej chwili myślę, że uczymy się na każdym torze. Każdy przejechany kilometr jest ważny, bo dzięki niemu możemy ulepszyć samochód. Ale naprawdę musimy wydostać się z tej ziemi niczyjej, w której się znaleźliśmy. » Czy więc morświny jeszcze bardziej zepsują rasę niemieckiej drużyny? Odpowiedź w ciągu około dziesięciu dni w Baku.

CZYTAJ TAKŻE > Hamiltonowi nadal przeszkadzają odbicia swojego mercedesa

0 Zobacz komentarze)