W Miami skończył się szampan. W trakcie rund koktajl, który naszym zdaniem był wybuchowy, zmienił się w lekko letnią lemoniadę, uwalniając jeden po drugim bąbelki napięcia tworzone przez siatkę niespotykanych dotąd smaków. Wibrujące Miami stało się uśpionym Miami, pogrążając się w głębokim śnie Max Verstappen znokautował konkurencję, a Checo Pérez jako ostatni miał oczy otwarte, zanim również upadł! Przedstawienie dobiegło końca, pozostawiając gwiazdy kryształom i przeciwników czerwony Byk ku ich zawiedzionym nadziejom. Wszystko zaczęło się jednak dobrze od „Listy” gości, od której zazdrościł najmodniejszy Tydzień Mody i najbardziej efektowny festiwal. Cała elita mody, kina i muzyki zebrała się w „Słonecznym Stanie” pomimo uczucia „déjà vu”, które sprawiało, że niektórzy mówili, że Las Vegas zamierza wysadzić te sztukateryjne łodzie pływające po morzu żywicy. Świeżość nowości będziesz musiał odnaleźć w listopadzie w Nevadzie.
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
2 Uwagi)
Aby napisać komentarz
dedeHJ37
09 o 05:2023
usypiające Grand Prix, spektakl w amerykańskim stylu: mnóstwo blichtru, mnóstwo VIP-ów, z którymi puryści nie mają nic wspólnego
08 o 05:2023
Wielką zaletą Miami jest to, że możesz spokojnie rozpocząć wieczór oglądając Grand Prix!! Nie mogę się doczekać Imoli i nowego przeprawy przez Atlantyk dla tej F1, która chce być bardziej ekologiczna…