Który kierowca w Red Bullu w 2023 roku?

Dzięki występom Sergio Péreza Meksykanin wydaje się być na dobrej pozycji, jeśli chodzi o jego sukcesję w Red Bullu. Ale zespół Miltona Keynesa również nie chce stracić Pierre’a Gasly’ego.

opublikowany 10/05/2022 à 17:14

Tomek Trichereau

0 Zobacz komentarze)

Który kierowca w Red Bullu w 2023 roku?

Kto będzie jechał obok Max Verstappen w Red Bullu w 2023 roku? To jedno z pytań, które animuje padok już przed rozpoczęciem tradycyjnego balu w wannie w sierpniu podczas letniej przerwy. W tym wyścigu wyróżnia się dwóch kierowców: Sergio Pérez i Pierre Gasly. Z jednej strony meksykańskiemu kierowcy kończy się kontrakt z zespołem Milton Keynes z drugiej strony Francuz, który będzie nadal pod banderą Red Bulla do 2023 roku. W tej chwili pole position do zdobycia własnej sukcesji ma Sergio Pérez.

Zapytany przed Grand Prix Miami Christian Horner, menadżer zespołu Red Bull, zakwestionował nazwisko drugiego kierowcy w 2023 roku. Checo wykonuje bardzo dobrą robotę. Prowadzi na bardzo wysokim poziomie. W tym roku czuje się coraz lepiej w zespole. Jednakże widzieliśmy tylko próbkę składającą się z czterech wyścigów, więc jest jeszcze początek roku. Ale wszyscy w zespole są bardzo zadowoleni z pracy, którą Checo nadal wykonuje. »

W Miami Sergio Pérez zajął 4. miejsce, tracąc jedno miejsce do podium, a mógł mierzyć wyżej gdyby nie miał problemów z silnikiem. Po tym, jak Checo przyczynił się do zdobycia tytułu Maxa Verstappena w 2021 roku, zaliczył w tym sezonie serię dobrych występów. „ Myślę, że w tym roku samochód bardziej mu odpowiada. Nie ma niektórych funkcji, jakie posiadały nasze poprzednie trzy samochody », mówi Christian Horner.  

Jeśli jednak Red Bull zdecyduje się na kontynuację z Sergio Pérezem, doskonale zdaje sobie sprawę, że straci francuskiego kierowcę, który w 2019 roku nie wykorzystał swojej szansy w austriackim zespole. Helmut Marko sam zwierzył się tam, że nie chce wypuścić Normana. Pierre Gasly wyraził już zamiar znalezienia sobie miejsca do gry o pierwsze miejsca w przyszłym sezonie i z pewnością nie zawaha się opuścić pawilonu Red Bulla po 2023 roku, czyli dacie wygaśnięcia jego kontraktu, jeśli zespół Miltona Keynesa nie będzie w stanie tego zrobić przystać na jego żądania.  

CZYTAJ TAKŻE > Gasly: ​​„Chcę walczyć z najlepszymi kierowcami” 

0 Zobacz komentarze)