Czy Racing Point psuje się w Kanadzie?

Od czasu przejęcia przez konsorcjum pod przewodnictwem Lawrence'a Strolla dawny zespół Force India z siedzibą na Silverstone de facto przeszedł pod kanadyjską banderę. Ale czy to oznacza, że ​​polega na syropie klonowym?

opublikowany 22/07/2019 à 11:03

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Czy Racing Point psuje się w Kanadzie?

Lawrence Przechadzka czy jest pionierem?

Rzadko zdarza się, aby kanadyjscy przedsiębiorcy byli zainteresowani F1. Od czasu powstania mistrzostw świata w 1950 r. tylko dwóch zawodników zaryzykowało, zanim Lawrence Stroll i zainicjowane przez niego konsorcjum zdecydowali się dołączyć do Force India. Firma Stebro, specjalizująca się w akcesoriach samochodowych i produkująca podwozia Formuły Junior, jako pierwsza w 1963 roku wzięła udział w Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Peter Broeker, który był jednocześnie właścicielem firmy, pojawił się dopiero za kierownicą dziwnego zespołu – podwozia F. Forda, które zostało zaprojektowane tak, aby pomieścić silnik Forda o pojemności 1500 cm3 i mocy 110 KM!

W kwalifikacjach stracił nieco ponad 15 sekund do zdobywcy pole position Grahama Hilla. Mimo że wszystko mogło się rozpocząć, po 7 okrążeniach zajął 22. miejsce! Podróż Waltera Wolfa i jego zespołu Walter Wolf Racing w ciągu trzech lat istnienia była bardzo przekonująca. Pasjonat sportów motorowych, człowiek, który zbił fortunę na wydobyciu ropy z Morza Północnego, rozpoczął przygodę z F1 w 1975 roku, finansując skromny zespół Williams. Stowarzyszenie trwało tylko rok, gdyż pod koniec 1976 roku Kanadyjczyk kupił całą konstrukcję, oddzielił się od Brytyjczyka i przyjął nazwę „Walter Wolf Racing”.

W 1977 roku, podczas swojego pierwszego sezonu w tej dyscyplinie jako pełnoprawny zespół, Walter Wolf zapewnił sobie środki do osiągnięcia swoich ambicji, umieszczając Harveya Postlethwaite’a za deską kreślarską i Jody Scheckter za kierownicą. Od pierwszego Grand Prix sezonu, które odbyło się w Argentynie, zwyciężył RPA. Kolejne dwa zwycięstwa w Monako i Kanadzie pozwoliły mu zdobyć honorowy tytuł wicemistrza. Niestety, kolejne dwa sezony nie były już takie same i Wolf rzucił ręcznik pod koniec roku finansowego 1979. Jeśli chodzi o zespół, Kanada wkroczyła wówczas w długą zimę, ale na torze najpierw Gilles Villeneuve, a potem jego syn Jacques szedł do wiosny. Będziemy musieli poczekać do 2018 roku i przejęcia Force India, aby ponownie powiewać na padoku flaga z liściem klonu.

Jakie są ambicje Strolla wobec zespołu?

7 sierpnia 2018 roku syndycy odpowiedzialni za likwidację Force India przyjęli ofertę przejęcia od konsorcjum, na którego czele stoi multimiliarder, którego syn Lance gra w Williamsie. Oskarżony o przyjście z pomocą synowi, któremu kariera ma trudności z rozkwitem, przedsiębiorca broni się, wysuwając argument komercyjny. „Postrzegałem likwidację Force India jako szansę biznesową, ponieważ F1 mówiła o wprowadzeniu ograniczonego budżetu i lepszej dystrybucji przychodów pomiędzy zespołami, Mówi. Jest to zatem realny model ekonomiczny dla firmy tego typu. Jestem związany ze sportem od 30 lat. Jest tylko 10 drużyn i jeśli spojrzeć na wartość franczyzy w NFL, rugby czy brytyjskim futbolu, taki zasób, właściwie traktowany, znacząco rośnie z biegiem lat.

 

 

Zespół ma doskonałe kierownictwo, które należy wspierać na początku, zanim osiągnie dobrą stabilność finansową, aby móc awansować w hierarchii. W perspektywie krótkoterminowej chcemy kontynuować walkę tam, gdzie jesteśmy. W średniej perspektywie chcemy spróbować powalczyć o trzecie miejsce, a w dłuższej perspektywie, kiedy w 2021 roku zmienią się wszystkie zasady, mamy nadzieję, że będziemy wtedy jedną z najlepszych drużyn na padoku. » Według szefa przejęcie nie byłoby więc dziełem ojca żyjącego swoją pasją przez pełnomocnika, ale inwestora o pustych nosach. W co wielu obserwatorów wątpi...

Czy w Kanadzie występuje efekt Racing Point?

Louis Butcher z Journal de Montréal należy do tych, którzy uważają, że główną motywacją Lawrence'a Strolla jest przede wszystkim zapewnienie przyszłości jego synowi Lance'owi w Formule 1. Stąd też jego niechęć do traktowania Racing Point jako zespołu kanadyjskiego. „Trzeba uczciwie powiedzieć, że zespół Racing Point składa się tylko w 60% z Kanady, ale lokalne media ogólnie tak uważają, ponieważ zarządza nim Kanadyjczyk i inni członkowie konsorcjum. Stwarza to niewielki wzrost zainteresowania tą dyscypliną w Kanadzie, pozostajemy jednak daleko od wpływu Jacques’a Villeneuve’a. »

 

 

Bardziej entuzjastyczny jest oczywiście François Dumontier, promotor Grand Prix Kanady. „Wszyscy organizatorzy chcą polegać na kierowcy lub drużynie narodowej” – zauważa. Lance Stroll jest nie tylko Kanadyjczykiem, ale także mieszkańcem Montrealu. Mieszka tutaj. Ma to wpływ na sprzedaż biletów, podobnie jak fakt, że zespół jest częściowo kanadyjski. Pracowałem z Lawrence'em, kiedy zdecydował się wypuścić swój samochód w Toronto. Przebłysk geniuszu, który pozwolił ludziom zdać sobie sprawę, że nie jest sam, że w projekt zaangażowani są inni kanadyjscy przedsiębiorcy, tacy jak André Desmarais. W przypadku Grand Prix jest to atut. Kiedy otwieraliśmy garaże, Lance przyniósł jednomiejscowy Wielkiej Brytanii. To jest ważne. »

 

 

 

 

Należy się jednak obawiać, że pomiędzy brzegami rzeki Św. Wawrzyńca nadal będzie przepływać dużo wody, zanim Racing Point zostanie w pełni uznany za spadkobiercę Wolf Racing. Będzie musiała także zostać nazwana przez Jacques’a Villeneuve’a, ale nie jest to łatwe. „Ona mieszka w Anglii, potwierdza człowiek, którego samo nazwisko jest synonimem F1 od Quebecu po Kolumbię Brytyjską. Dla mnie nie ma w nim nic kanadyjskiego poza tożsamością jego właściciela. Racing Point prowadzi kanadyjską kierowcę, ale fani nigdy nie będą uważali jej za Kanadyjkę. Nie jest bardziej Kanadyjką niż Red Bull Racing jest Austriakiem! »

Czy „poutine” zastąpi „fish & chips”?

Bez wątpienia minie jeszcze więcej czasu, zanim powiązania łączące zespół z Silverstone w Kanadzie zaczną być odczuwalne w hrabstwie Northampton. W tym roku dla dyrektorów technicznych Andy’ego Greena jedyną nowością na Ile Notre-Dame były nowe garaże, a nie baner z liśćmi klonu nad ich głowami. Prawdą jest, że zespół dużo podróżował, odkąd jego założyciel Eddie Jordan sprzedał go Alexandrowi Shnaiderowi w 2005 roku. Z brytyjskiego zespołu oficjalnie stał się rosyjski w 2006 roku, kiedy przyjął nazwę Midland, a następnie holenderski w następnym roku, kiedy przejął go Spyker Cars i ostatecznie stał się indyjski, gdy w 2008 roku wpadł w ręce malowniczej Vijay Mallya.

To, że dziś znajduje się pod kanadyjskim protektoratem, raczej nie porusza Otmara Szafnauera, który od 2009 roku spaceruje po korytarzach angielskiej struktury. Dla niego priorytetem nie jest zastąpienie w stołówce „fish & chips” „poutine”. fabryce, ale żeby zapobiec udławieniu się teraz, gdy ma przyzwoity budżet do przełknięcia. Wcześniej, w nie tak dawno temu, w trudnych czasach, zespół robił wszystko bez niczego, czasami wspinając się na podium i walcząc o 4. miejsce w klasyfikacji producentów. Utrata ducha komanda, teraz, gdy budżet jest wygodniejszy, a zespół wita nowych członków, jest wielką obawą Szafnauera.

 

 

„W ciągu ostatnich kilku miesięcy dołączyło do nas dobre dwadzieścia osób, zauważa dyrektor generalny. Jeśli chodzi o ekspansję, trzeba uważać, aby rekrutować odpowiednich ludzi w odpowiednich działach. Nie możemy stracić tego, w czym jesteśmy dobrzy. Przed dodaniem zasobów musisz dokładnie przemyśleć i nie spieszyć się. Trzeba poświęcić trochę czasu na dobre zrozumienie potrzeb. Wiedzieć, czego dotykać, a czego nie. » Wczoraj Vijay Mallya wiedział, jak tchnąć odrobinę „Niesamowitych Indii” w ściany Silverstone, nie naruszając ducha tego miejsca. Dziś to Lawrence Stroll musi zadbać o to, aby przeszczep się przyjął. Z pomocą syna.

Zdjęcia © DPPI / A. Vincent

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz