Red Bull „zbudowany na rok 2020”

Wracając do meczu z Ferrari, Red Bull Racing ma nadzieję mierzyć wyżej, ale raczej na rok 2020, co potwierdza Christian Horner, szef zespołu w strukturze Milton Keynes, który przypomina, że ​​Mercedes z biegiem czasu pozostaje nietykalny.

opublikowany 12/08/2019 à 11:01

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Red Bull „zbudowany na rok 2020”

Przez kilka wyścigów przeciwnik nr 1 Mercedes już nie dzwonił Ferrari ale dobry Red Bull Racing. Równolegle z postępem Hondy z turbodoładowaniem i hybrydą V6, modele RB15 wykazują teraz poziom wydajności i niezawodności, który od czasu do czasu może zakłócić W10. Lewis Hamilton et Valtteri Bottas.

Jednak wizja struktury Milton Keynes sięga dalej niż tylko zakończenie nadchodzącego sezonu. „Naszym celem na resztę roku jest zmniejszenie dystansu w wyścigach takich jak Węgry, komentuje Christian Horner, szef Red Bull Racing.

Mamy nadzieję, że niektóre wyścigi odbędą się w ten sam sposób i jak będziemy mieli lepsze osiągi samochodu, a wraz z postępem Hondy, rok 2020 będzie rokiem budowania. »

Brytyjski szef faktycznie przypomina, że ​​Srebrne Strzały nadal pozostają niedostępne przez cały sezon, jak już przyznano Max Verstappen tuż za Węgrami.

„Mam nadzieję, że na nadchodzących torach będzie kilka ekscytujących wyścigów i jeśli stawka będzie się zmieniać, a Max będzie mógł także ścigać się z Lewisem i Ferrari, będzie to obiecujące na przyszłość, kontynuuje Horner. Lewis ma teraz przewagę ponad 70 punktów, co oznacza przewagę bliską trzech wyścigów.

Zasadniczo Lewis nie musiałby więc startować we wszystkich trzech wyścigach. Musieliby schrzanić w gigantycznych proporcjach, żeby nie wygrać tych mistrzostw. »

 

0 Zobacz komentarze)