Zanotuj uważnie te dwie liczby: 63 i 82. Liczą się odpowiednio punkty z góry Max Verstappen et czerwony Byk prowadzi w dwóch mistrzostwach Formuła 1. Znacząca przepaść, wręcz przepaść, która ich dzieli Charles Leclerc et Ferrari. Grand Prix Francji zwiększyło przewagę liderów, wraz ze zwycięstwem Holendra i porzuceniem Monako.
Pod koniec 7. zwycięstwa aktualnego mistrza świata Christian Horner dokonał pierwszej oceny sezonu. „Gdybyście w zeszłym roku powiedzieli mi, że przy największej zmianie przepisów od 40 lat i wysiłku, jaki włożyliśmy w mistrzostwa w 2021 roku, siedzielibyśmy tutaj z 8 zwycięstwami w Grand Prix i prowadzeniem w dwóch mistrzostwach z 63 i 82 punkty do przodu, to przeszło moje najśmielsze oczekiwania”– powiedział brytyjski reżyser.
Dobrze radzący sobie na każdym torze, bardziej niezawodny i stabilniejszy niż Ferrari, RB18 jest potężną bronią w tym sezonie. „To naprawdę symbol determinacji, poświęcenia i ciężkiej pracy, która miała miejsce za kulisami”, przywitał się Horner. Szef austriackiej ekipy pogratulował także swojemu ogierkowi Maxowi Verstappenowi, autorowi 7 zwycięstw w 12 Grand Prix. „Myślę, że jeździ z wielką dojrzałością. Widać, w jaki sposób on i Charles rywalizują. Między obydwoma kierowcami panuje prawdziwy szacunek. »
Red Bull spodziewa się jeszcze większej rywalizacji podczas nadchodzących Grand Prix
O ile pierwsza część sezonu była bardzo dobra dla Miltona Keynesa, Christian Horner pozostaje bardzo ostrożny przed kolejnymi Grand Prix. „Ferrari jest w tym roku bardzo konkurencyjne i widzieliśmy, że inne zespoły to lubią Mercedes którzy wracają (…). Myślę, że w drugiej połowie sezonu będzie bardzo konkurencyjnie. »
Red Bull liczy na szybkie tory – przede wszystkim Spa-Francorchamps i Monza – aby utrzymać dobrą dynamikę. Najpierw trzeba będzie przejechać przez Budapeszt, trasą trudniejszą dla RB18. „Będziemy mieli różne tory, różne wyzwania, którym będziemy musieli stawić czoła, a przed nami kilka interesujących wyjazdów. W najbliższy weekend mamy Węgry, które prawdopodobnie bardziej wykorzystają mocne strony Ferrari niż nasze. A potem po przerwie mamy kilka okrążeń, które będą nam trochę lepiej odpowiadać. Fascynujące będzie obserwowanie rozwoju sytuacji w kolejnych wyścigach. »
CZYTAJ TAKŻE > Binotto nie obwinia Leclerca po wypadku: „Jestem pewien, że się nauczy”
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)